Refleksje na niedzielę: Co masz zrobić jutro, zrób „natychmiast”!

Słowem kluczowym w dzisiejszej Ewangelii jest słowo „natychmiast”. Gdy Jezus wezwała na apostolską drogę Piotra i Andrzeja, ewangelista zapisał, że „Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim”. Tak samo było, gdy wkrótce potem Jezus powołał Jakuba i Jana. Św. Mateusz pisze: „A oni natychmiast zostawili łódź i ojca, i poszli za Nim”.

Pewnego razu podczas jednego ze spotkań ewangelizacyjnych, jeden z uczestników zadał zgromadzonym słuchaczom konkretne pytanie: Czy jesteście święci? Ludzie zaczęli spoglądać na siebie, a na ich twarzach malował się wyraz zakłopotania. Prowadzący spotkanie nie dawał jednak za wygraną: Czy jesteś święty? – zapytał młodego mężczyznę siedzącego w pierwszym rzędzie. Wyrwany znienacka do odpowiedzi rzekł: – No … próbuję być świętym.

Takiej odpowiedzi udzieliłoby chyba wielu z obecnych na sali, bowiem duża część ludzi, gdy usłyszała te słowa, zaczęła potakująco kiwać głowami. Wtedy prowadzący zwrócił się do swojego rozmówcy z poleceniem: – Spróbuj wstać! Kiedy ów powstał z krzesła, tamten rzekł: – Nie powiedziałem ci: wstań, ale: spróbuj wstać. Człowiek ten usiadł, a potem … znowu wstał. Jednak i tym razem prowadzący spotkanie był niezadowolony: – Ty przecież wstałeś, a ja powiedziałem ci: spróbuj wstać. – Jak to mam spróbować wstać? – pytał zmieszany słuchacz. – Albo siedzę, albo wstaję. Co to znaczy „próbować wstać”? I wtedy padła odpowiedź, która jest dla nas wszystkich bardzo ważnym pytaniem: – co to znaczy „próbować być świętym”? Albo w konkretnej chwili jesteś święty, albo nie jesteś.

Są bowiem dwa słowa, które w naszym życiu duchowym toczą ze sobą swego rodzaju walkę. To właśnie słowo „próbować” i słowo „natychmiast”. Które z nich jest bliższe duchowi Ewangelii, można bardzo łatwo stwierdzić, zaglądając do dzisiejszego fragmentu ewangelicznego. Apostołowie „natychmiast” zostawili sieci i szli za Zbawicielem. Jezus chce nam dziś powiedzieć, jak bardzo ważne w życiu chrześcijańskim jest zdecydowane działanie, czynienie od razu wszystkiego, co jest naszym powołaniem, co w danej chwili możliwe jest do zrobienia. Jeśli mamy tendencję by wszystko odkładać: „na później”, „na starość”, „na święta”, wtedy możemy być pewni, że nasza postawa odbiega od tego, czego od nas oczekuje sam Jezus. Zapytaj się dziś samego siebie, czy w sprawach dotyczących wiary, zbawienia działasz natychmiast, bo wiesz, że najważniejsze dla Ciebie jest już dziś, już teraz „pójść za Chrystusem”. Prawdziwy chrześcijanin to człowiek radykalizmu, ale nie tylko wobec innych, ale przede wszystkim wobec samego siebie!