Władze miejskie odniosły się do nakazu rozbiórki parkingu obok hali widowiskowo-sportowej. Został on wydany przez nadzór budowlany po tym, jak miasto zignorowało wezwanie do opracowania projektu.
Oto treść komunikatu:
Rozpoczynając procedurę inwestycyjną na placu po przystanku PKS, złożono
w Starostwie Powiatowym zgłoszenie o przystąpieniu do REMONTU placu.
W zgłoszeniu tym określono zakres robót budowlanych, a więc zaznaczono, że roboty budowlane spowodują zmianę parametrów charakterystycznych, lecz w zakresie niewymagającym zmiany granic działki, oraz że zostanie położona nowa nakładka bitumiczna. Starostwo nie zgłosiło sprzeciwu.
W trakcie wykonywania remontu PINB dwukrotnie wizytował teren budowy: 3 i 17 sierpnia 2010 r. Stan zaawansowania prac pozwalał wówczas dokładnie ocenić zakres remontu (ułożone krawężniki, wymieniona podbudowa). Podczas żadnej z tych wizji w terenie PINB nie kwestionował w żaden sposób ani zakresu ani sposobu wykonywania remontu.
Prace remontowe zakończono 25 września 2010 r., a kilka dni później tj. 28 września 2010 r. do Urzędu Miasta wpłynął z PINB nakaz wstrzymania prac
i dostarczenia dokumentacji właściwej dla wykonywania nowej inwestycji (budowy parkingu – projekt, stosowne pozwolenia) a nie remontu. Od nakazu tego nie przysługiwała Miastu żadna droga odwoławcza.
Dokumentów nie dostarczono, ponieważ Urząd stoi na stanowisku, że wyremontował istniejący plac wielofunkcyjny a nie zbudował parking. Dlatego Urząd czekał na przysłanie decyzji, od której będzie przysługiwało odwołanie. Tak też się stało i obecnie w Urzędzie Miasta przygotowywane jest odwołanie od decyzji o rozbiórce placu do organu wyższej instancji tj. Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego
Nawet kwestionowanie przez nadzór budowlany sposobu użytkowania placu (czyli wydanie zakazu parkowania) wydaje się mocno dyskusyjne, bowiem i przed remontem przedmiotowego placu mieszkańcy parkowali tam samochody. Sposób użytkowania nie uległ więc zmianie.