W niedzielne popołudnie 18 stycznia na hali Kłos Olkusz trzecioligowa drużyna Contimax-MOSiR Bochnia rozegrała kolejne spotkanie rundy rewanżowej.
Przed meczem drużyna przyjezdnych miała jeszcze realne szanse uplasowania się w tabeli III małopolskiej ligi na miejscu, dającym możliwość wystąpienia w barażach o grę w II lidze. Konieczne jednak było zwycięstwo na trzy punkty.
– Niestety już przy pierwszych piłkach wyraźnie widać było duży stres, towarzyszący zawodnikom Contimax-u. Przejawiał się on w słabych przyjęciach zagrywki i bardzo niskiej skuteczności ataków. Pierwsza część meczu przebiegała wiec pod dyktando gospodarzy, którzy dzięki spokojowi i rutynie zapewnili sobie przewagę punktowa. Lekko podenerwowani swoja nieporadnością goście nie zdołali jej zniwelować.
Drugi set napełnił nadzieją bocheński zespól. Dzięki pojedynczym zagraniom w ataku i w bloku drużyna Contimax-u przełamała się i doprowadziła do remisu 1:1.
Trzecia partia meczu rozwiała ostatecznie wszelkie nadzieje bocheńskich siatkarzy na wywiezienie 3 punktów z tej potyczki. Bardzo słabe przyjęcie zagrywki oraz skandaliczne wręcz marnowanie własnego serwisu nie pozwoliło już na marzenie o dobrym wyniku. Partia trzecia i czwarta były uwieńczeniem gry gospodarzy, którzy dzięki zwycięstwu 3:1 mogą myśleć o II lidze – relacjonuje zawody MOSiR.
Drużyna Contimax-u musi pogodzić się z trzecia z rzędu porażką i odbić od chwilowego dołka, walcząc o godne zakończenie sezonu. Kolejny wyjazdowy mecz nasi siatkarze zagrają 24 stycznia z Rodium Kraków.