W związku z fatalną reputacją polskiego futbolu wójt gminy Bochnia polecił zaorać wszystkie boiska piłki nożnej na stadionach gminnych LZS-ów. Na pierwszy ogień poszło boisko w Siedlcu.
Ostatnie podwyżki cen chleba i cukru spowodowały, że samorząd zadecydował, iż część ogromnego pola przeznaczona zostanie pod zasiewy zbóż, a reszta pod uprawę buraków cukrowych. W Brzeźnicy planowana jest plantacja buraków na całej powierzchni areału po byłym boisku. Podbocheńska inicjatywa została przekazana pod rozwagę drogą e-mailową wszystkich samorządom w Polsce.
W pozostałych miejscowościach – tam gdzie nie ma boisk przyszkolnych – zaplanowano w miejsce boisk piłkarskich budowę kortów tenisowych, boisk do koszykówki, siatkówki i piłki ręcznej.
– Liczne afery w polskiej piłce nożnej oraz marne osiągnięcia naszych klubów i reprezentacji (np. ostatnia przegrana z Litwą 2:0 oraz fatalne zachowania pseudokibiców) świadczą, że nakłady na tę dyscyplinę sportu są odwrotnie proporcjonalne do uzyskiwanych wyników. Budując boiska do innych gier zespołowych działamy sensownie, bo tam nie ma afer a Polska jest w ścisłej czołówce światowej np. siatkówce lub piłce ręcznej. Wystarczy tylko stworzyć młodzieży odpowiednie warunki. Ważne jest też, że kibice tych dyscyplin zachowują się wzorowo a wszystkie mecze są pięknymi widowiskami – mówi Jerzy Lysy, wójt gminy Bochnia.