Absolwentka II LO, Ula Białka 12 marca przeszła konieczny zabieg bąbelkowania żył. Teraz dziękuje wszystkim darczyńcom za okazaną pomoc.
Zabieg wykonany w klinice w Katowicach przebiegł bez komplikacji, jednak na efekty trzeba jeszcze poczekać. – Dopiero w trakcie zabiegu okazało się, że lewa żyła szyjna była niedrożna. Efekty nie będą widoczne natychmiast, ale nie czuję się gorzej i jestem dobrej myśli – mówi Ula. – Po udrożnieniu żył zazwyczaj poprawia się ukrwienie mózgu, a w rezultacie nie pojawiają się już nowe ogniska zapalne. Gdyby tak było w moim przypadku, to byłby znak, że nastąpiła poprawa.
To jednak nie koniec zmagań Uli ze stwardnieniem rozsianym. Dziewczynę we wrześniu czeka wizyta kontrolna oraz konsultacja neurologiczna i okulistyczna, po których okaże się, czy przeprowadzony zabieg przyniósł oczekiwane rezultaty.
Operacja była możliwa dzięki zorganizowanemu 14 lutego koncertowi charytatywnemu oraz pomocy finansowej ze strony anonimowych darczyńców, rodziny i znajomych. – Podziękowania należą się wszystkim zespołom – nie tylko tym, które swoim występem uświetniły widowisko, ale również grupom, które wyraziły chęć pomocy. Dziękuję dyrekcji i nauczycielom II LO, bo bez nich ten koncert by się nie odbył, a w szczególności młodzieży z bocheńskich szkół, która chętnie wzięła w nim udział. Dziękuję także rodzinie i znajomym, którzy cały czas mnie wspierali – wymienia. – Podziękowania kieruję też do osób prywatnych, anonimowych, które dokonały wpłaty na konto i przekazały 1 % podatku. To dowód na to, że ludzi dobrej woli nie brakuje.