Strażnicy miejscy w Bochni mają wkrótce urzędować w tzw. mobilnych posterunkach osiedlowych.
Jest to nowy projekt, który zamierza wdrożyć komendant Krzysztof Tomasik. Byłoby to wyjście naprzeciw obywatelom, którzy nie zawsze są w stanie udać się do komendy straży miejskiej, która znajduje się w centrum Bochni.
– To coś, co działa już w krajach Europy Zachodniej, a szczególności w Stanach Zjednoczonych. Zasada jest następująca: funkcjonariusze straży miejskiej przyjeżdżają o określonej godzinie na dane osiedle, tam przebywają określoną ilość godzin, mają ze sobą segregatory, notatniki, komputer. Mieszkaniec może przyjść, porozmawiać z funkcjonariuszem, opowiedzieć o problemach, które dotyczą danego osiedla. Funkcjonariusz następnie przekazuje takie zestawienie komendantowi straży miejskiej, który podejmuje działania, wyznaczając służby w danym terenie – mówi Krzysztof Tomasik.
Mobilny posterunek straży miejskiej Bochni ma zacząć funkcjonować z nadejściem wiosny.