Bocheńskie przychodnie przyjmują coraz więcej pacjentów z objawami grypy. Lekarze alarmują – tej choroby nie wolno lekceważyć.
– Wczoraj przyjęliśmy ponad 200 pacjentów. To jest dużo – mówi Maria Nyzio, lekarz przyjmujący w przychodni przy ul. Floris. – Zdarzają się przypadki typowej grypy, ale są także powikłania grypy – zapalenia płuc, uszu, oskrzeli, gardła, angina – dodaje.
Lekarze wyróżniają dwa rodzaje grypy. Objawami pierwszej jest suchy kaszel, wysoka gorączka, bóle rąk, nóg, kręgosłupa. Drugi rodzaj to grypa żołądkowo – jelitowa z wymiotami, biegunką oraz wysoką gorączką.
A jak zapobiegać chorobie? – Przede wszystkim się zaszczepić – mówi bocheńska lekarka. – Z tymi szczepieniami nie jest u nas najlepiej. Ludzie nie chcą się szczepić. – dodaje. Przeciwko grypie powinno się szczepić małe dzieci, ludzie starsi powyżej 60 roku życia, a także osoby przewlekle chore np. na astmę, z cukrzycą z nadciśnieniem, z chorobą wieńcową, ponieważ grypa jest dodatkowym czynnikiem, który może zaostrzyć „podstawową”chorobę.
Aby się zaszczepić, należy kupić szczepionkę (wydawana jest na receptę), a potem należy udać się do lekarza, który oceni stan zdrowia pacjenta, bowiem żeby móc przyjąć szczepionkę, trzeba być absolutnie zdrowym, a także unikać kontaktu z chorymi.
Jednak ze szczepionkami może być problem – w Bochni już ich nie kupimy. – Ostatnią szczepionkę sprzedaliśmy 22 stycznia i więcej nie uda się nam sprowadzić – mówi Anna Rybka farmaceutka z apteki J&G SUWARA. Podobnie jest w innych bocheńskich aptekach.
Jeżeli jednak nie uda się nam ustrzec przed zachorowaniem należy pamiętać o kilku sprawach. – Jeżeli ktoś już zachoruje, to na pewno nie wolno zażywać antybiotyków. Środki te nie służą leczeniu grypy. Podczas choroby należy dużo pić, najlepiej herbatę z cytryną lub sokiem malinowym, zażywać witaminę c – mówi lekarka Maria Nyzio.
Lekarze zaznaczają także, że grypę trzeba „przeleżeć”. –Nie wolno „chodzić z grypą”. Jest to zasadnicza sprawa, ponieważ szkodzimy samym sobie, a także wszystkim tym których spotykamy. Leżenie jest ważne przede wszystkim, żeby nie sprowokować późniejszych powikłań, które wymagają już dłuższego leczenia. W cięższych przypadkach można się kurować nawet trzy tygodnie – dodaje Maria Nyzio.
Do domowych sposobów na grypę, przekazywanych jeszcze przez babcie jak np. mleko z miodem i czosnkiem, syrop z cebuli, herbatka z kwiatu lipy, czy rozmaite nalewki i napary lekarze dodają unikanie kontaktu z chorymi oraz ograniczenie przebywania w dużych grupach ludzi. Ale czy taka profilaktyka jest w 100 % skuteczna?
pani doktor nazywa się Nyzio, a nie Nizioł
mleko z miodem i czosnkiem…. brrrr niedobre, ale skuteczne, jeszcze do dziś pamiętam jak mama wmuszała mi ten specyfik. W sumie kiedyś to nawet nie szło sie do lekarza tylko leżało się w łóżku, aż choroba minęła… święte słowa pani doktor
to nasza pani doktor choć od wielu lat nazywa się NYZIO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mysle ze szczypionka to bledne rozwiazanie,oslabiony zostaje nasz uklad odpornosciowy naturalny ktory towazyszy nam przez cale zycie-polecam domowe sposoby,ktore napewno nam nie zaszkodza,jednakze czas musimy przetrwac ktory towarzyszy chorobie