W tym roku straż miejska nie ma szans na nowy samochód – uważa burmistrz. Powodem jest brak pieniędzy, więc póki co funkcjonariusze muszą korzystać m.in. z wysłużonego poloneza. O nowy radiowóz wnioskował jeden z radnych.
Straż miejska używa do swej pracy starego zdezelowanego poloneza, który niezbyt chlubnie prezentuje się na ulicach naszego miasta – pisze w interpelacji radny Jan Czechowski. Proszę o rozważenie możliwości zakupu nowszego samochodu dla naszych strażników, a poloneza najlepiej zezłomować – czytamy dalej.
W Porannej Kawie Kazimierz Ścisło, przewodniczący rady miejskiej powiedział, że jest szansa na samochód dla straży miejskie w tym roku. Myślę, że w tym roku uda się zakup tego samochodu. Bo jak ktoś z ekonomicznego punktu widzenia popatrzy, ile kosztują naprawy, remonty, gdy ten samochód staje w polach i trzeba go ściągać, samochód nie jest dużą kwotą dla budżetu – mówił Kazimierz Ścisło.
W tym roku nie ma pieniędzy zapisanych w budżecie na samochód dla straży miejskiej – mówi burmistrz Stefan Kolawiński.
Policja wyprowadziła ostatniego poloneza ze swojego taboru w 2009 r.