Nie bądź jeleń, weź paragon – pod takim hasłem urzędnicy skarbowi kontrolują sklepy i punkty usługowe. Chodzi o to, aby zminimalizować tzw. szarą strefę.
Sprzedawca, który wydaje towar lub usługę bez paragonu naraża skarb państwa na stratę. Dlatego w razie stwierdzonych nieprawidłowości nakładane są kary. Grażyna Czado-Rąpała, szefowa bocheńskiej skarbówki mówi, że zamierzeniem akcji nie jest karanie podatników, niewydających paragonów.
Ta akcja ma uświadomić ogółowi społeczeństwa, jak ważna jest rzetelna ewidencja. Dlatego nasz szef, Minister Finansów, taką akcje zainicjował. W Małopolsce funkcjonuje ona pod patronatem Andrzeja Mleczki, który dał nam licencję na swój rysunek „Nie bądź jeleń, weź paragon” – mówi Grażyna Czado-Rąpała, naczelnik Urzędu Skarbowego w Bochni.
Jest to forma żartu, ale rzeczywiście korzyści i dla budżetu, i dla społeczeństwa, i ograniczanie szarej strefy. Więc korzyści na pewno są duże – dodaje Grażyna Czado-Rąpała.
Szefowa Urzędu Skarbowego w Bochni upoważniła 8 osób do nakładania mandatów karnych. Kontrolują oni punkty handlowe i usługowe na terenie całego powiatu bocheńskiego, działając incognito jako turyści. To nie jest forma kontroli, to jest forma przewidziana właśnie dla nakładania mandatów. Więc gdy przychodzą do lokalu lub sklepu i widzą, że towar czy usługa nie są fiskalizowane, mają podstawy prawne do udzielenia takiego mandatu – kontynuuje szefowa skarbówki w Bochni.
Mandat karny za niewydanie paragonu to od 150 zł do ponad 2000 zł. W 2010 r. kontrolerzy skarbowi wystawili ok. 13 tys. mandatów na łączną kwotę 3,2 mln zł. Średni mandat to zatem ok. 246 zł.