Kierowcy tirów dojeżdżających do budowy autostrady A4 są rejestrowani przez kamery monitoringu. Mimo, że władze powiatu wyznaczyły i drogi, którymi mogą dowozić materiały budowlane, często używają „skrótów”. Nie są jednak bezkarni.
28 tirów pracujących przy budowie autostrady A4 koło Bochni zostanie ukaranych przez policję. Mimo, że kierowcy mają wyznaczone drogi, korzystają z innych, aby zaoszczędzić na czasie. Jak mówi Tomasz Całka, wicestarosta bocheński, wykroczenia te ujawniono dzięki działającemu monitoringowi.
Kamery zostały umieszczone na terenie północy powiatu, są w trzech miejscach. Natomiast będą one przestawiane, dokładnie na tych drogach, które nie są wyznaczone dla budowy autostrady, a uzyskujemy informacje że poruszają się tam auta o zwiększonym tonażu – mówi wicestarosta.
Monitoring działa od 1 lipca. Jak poinformował nas Adam Korta, dyrektor powiatowego Zarządu Dróg, od 1 do 13 lipca monitoring zarejestrował 64 tiry. 28 z nich nie miało zezwolenia na korzystanie z danej drogi. 30 zdjęć okazało się nieczytelnych z powodu deszczowej pogody.
Za przekroczenie tonażu na drodze publicznej policja nakłada 350 zł mandatu i dwa punkty karne. W pierwszym półroczu tego roku zostało w ten sposób ukaranych 100 kierowców.