Mieszkańcy Łapczycy domagają się regulacji potoku biegnącego przez ich miejscowość. W ubiegłym roku niektóre domy wzdłuż niego zostały podtopione nawet 7 razy.
Osiedle i cały dom były zalane 3 razy – mówi pani Danuta. Woda u mnie była 6-7 razy. Do sklepu nie weszła, ale do domu weszła. Widać ślady na ścianie, są worki, bo tak, to utopiłoby nas całkowicie – mówi właścicielka jednego ze sklepów.
Ten potok nie był regulowany od dawien dawna. Wiadomo, że ludzie też są trochę winni, bo ci, co mieszkają obok potoku, zasypują. Ten potok teraz właściwie nie ma już żadnego przepływu. Potem jest taki efekt, że woda nie ma się gdzie pomieścić i zalewa okoliczne budynki – mówi pani Maria.
Na szczęście regulacja 400 m potoku rozpocznie się już niebawem i ma być wykonana do 10 grudnia. Prace będą trwały od odcinka w dolnej części potoku do przepustu na krajowej „czwórce”. Część potoku będzie biegła pod drogą gminną. Koszt robót to ok. 2,7 mln zł.