W wakacje, gdy uczniowie mają wolne, jest znacznie mniej osób oddających krew. A potrzeby są ogromne, m.in. z powodu zwiększonej liczby wypadków drogowych. Obecnie krew oddają jedynie honorowi krwiodawcy zrzeszeni w klubach lub dawcy rodzinni.
Jak mówi Elżbieta Nowak, koordynator oddziału terenowego w Bochni Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie, brakuje krwi z grup 0 (-), 0 (+), B (-), A (-) i A (+).
Krew można oddawać u nas od godziny 8 do 12 po lekkim śniadaniu. Trzeba być pełnoletnim i przyjść do nas z dowodem tożsamości. Jeżeli ktoś pracuje, dostaje jeden dzień zwolnienia z pracy. Pobieramy 450 ml, jest to bezpieczna ilość dla każdego oddającego krew – mówi Elżbieta Nowak.
O tym, jak bardzo krew jest potrzebna świadczy fakt, że w minioną niedzielę w bocheńskim szpitalu jedna z pacjentek po porodzie otrzymała kilkanaście jednostek krwi (jednostka to 450 ml) z grupy A (+). Została uratowana właśnie dzięki tej krwi. Dobrze, że miała grupę A (+), a więc tę, którą ma najwięcej osób. Może to ją uratowało, bo byłoby gorzej, gdyby miała np. grupę AB (-).