Władze miejskie zapewniają, że plac zabaw przy ul. Krzęczków na os. Dębcza stanie się miejscem bardziej cywilizowanym niż obecnie. Zdaniem dzieci oraz dorosłych trudno urządzenia ustawione na nieuporządkowanym terenie nazywać placem zabaw.
Ten plac zabaw jest bez sensu. Gdy jest brzydka pogoda, cały czas jest tu błoto – mówi przedstawicielka młodzieży. Powinno być nasypane ziemią, uwalcowane, powinna być posiana trawa. Jak były wybory, zabawki postawili, a później po wyborach nic dalej nie robili – mówi pan Stanisław.
Tomasz Przybyło, zastępca burmistrza Bochni podziela opinię mieszkańców. Nasz poprzednik przyjął pewnego rodzaju darowiznę w postaci urządzeń placu zabaw. Zostały one zamontowane pod koniec ubiegłego roku, natomiast zostały zamontowane na terenie, który w tym momencie na plac zabaw się nie nadaje. Jest to po prostu ziemia zmieszana z gruzem. Żeby można było z tego placu korzystać w sposób bezpieczny, należy teren uporządkować i ogrodzić również jego północną stronę – mówi.
Z całą pewnością uporządkujemy teren placu zabaw, również mamy zamiar wykonać nasadzenia i zasianie trawy, ale przede wszystkim trzeba będzie przebudować ogrodzenie, które jest tam wybudowane nie wiem, z jakiego powodu, na wysokości ok. 1 metra moim zdaniem za wysoko – mówi burmistrz Stefan Kolawiński.
Jak mówi zastępca burmistrza, prace wymagają znacznych nakładów finansowych, a w tegorocznym budżecie taka pozycja nie jest przewidziana. W miarę możliwości będziemy próbowali, być może za pomocą naszych pracowników interwencyjnych, przynajmniej w części ten teren uporządkować. Natomiast kompleksowe zagospodarowanie tego terenu myślę, że będzie możliwe w przyszłym roku, po wpisaniu takiej pozycji do budżetu.