Burmistrz Stefan Kolawiński odniósł się do interpelacji Bogdana Kosturkiewicza, który domaga się zwrotu pieniędzy, jakie mieszkańcy wpłacili na budowę kanalizacji. Z odpowiedzi wynika, że urząd miejski nie będzie zwracał otrzymanych pieniędzy.
W interpelacji złożonej 25 sierpnia radny Bogdan Kosturkiewicz ponowił sprawę, poruszoną 26 maja. Proszę o natychmiastowy zwrot pokrzywdzonym mieszkańcom Bochni bezprawnie pobranych od nich środków finansowych wraz z należnymi odsetkami – pisał były burmistrz.
Burmistrz Stefan Kolawiński zwraca uwagę, że partycypacja mieszkańców „inicjowana była zawsze przez nich samych”. Zainteresowanym w kosztach budowy kierowała chęć przyspieszenia inwestycji infrastrukturalnych, które z samych środków samorządowych nie zostałyby zrealizowane tak szybko. Każdy z zainteresowanych dokonywał dobrowolnych wpłat na konto Urzędu Miasta, które zostały spożytkowane zgodnie z przeznaczeniem, dlatego Urząd Miasta nie przewiduje zwrotów otrzymanych środków – pisze burmistrz.
Stefan Kolawiński dodaje, że z analizy odpowiedzi na wnioski składane przez mieszkańców w latach 2007-2010 wynika, że „Pan Bogdan Kosturkiewicz ówczesny Burmistrz Miasta Bochni odmawiał zwrotu w/w środków, informując jednocześnie wnioskodawców o możliwości dochodzenia swoich praw na drodze postępowania sądowego”.