Nie wszędzie można nawoływać do głosowania na poszczególne osoby czy ugrupowania. Wolne od agitacji powinny być urzędy, szkoły, policja, zakłady pracy. Straż miejska przestrzega przed łamaniem prawa.
Krzysztof Tomasik, komendant straży miejskiej w Bochni, przypomina zapisy Kodeksu Wyborczego i ustawy Kodeks Wykroczeń. Wspomniane akty prawne regulują sposób i miejsce agitacji wyborczej.
Karze grzywny podlegają działania polegające na agitacji wyborczej na terenie urzędów administracji rządowej, samorządowej i sądów, zakładów pracy w sposób i w formach zakłócających ich normalne funkcjonowanie, jednostek wojskowych lub innych jednostek podległych MON lub oddziałów obrony cywilnej bądź skoszarowanych jednostek podlegających ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, w lokalu wyborczym lub na terenie budynku w którym lokal się znajduje, w szkołach wobec uczniów – mówi komendant.
Obostrzenia prawne dotyczą też umieszczania plakatów. Kto w związku z wyborami umieszcza plakaty i hasła wyborcze na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych telekomunikacyjnych i innych bez zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia lub przy ustawianiu własnych urządzeń ogłoszeniowych w celu prowadzenia kampanii wyborczej narusza obowiązujące przepisy porządkowe, umieszcza plakaty i hasła wyborcze w taki sposób że nie można ich usunąć bez powodowania szkód – mówi Krzysztof Tomasik.
Jak już informowaliśmy przy poprzedniej kampanii wyborczej, istnieje obowiązek „posprzątania” po wyborach. Zgodnie z tymi regulacjami, pełnomocnik wyborczy, który w terminie 30 dni po dniu wyborów nie usunie plakatów i haseł wyborczych oraz urządzeń ogłoszeniowych ustawionych w celu prowadzenia kampanii, podlega karze grzywny.
O sankcjach za złamanie ciszy wyborczej słyszał chyba każdy. Jednak i na tę sprawę zwraca uwagę straż miejska. Kto w okresie od zakończenia kampanii wyborczej aż do zakończenia głosowania prowadzi agitację wyborczą lub ten kto bez pisemnej zgody pełnomocnika wyborczego prowadzi agitację wyborczą podlega karze grzywny albo aresztu – dodaje komendant Krzysztof Tomasik.
Za każde ze wspomnianych wykroczeń straż miejska może nałożyć mandat karny do 500 zł.