Po naszej publikacji postój taksówek obok dworca kolejowego został przeniesiony w nowe miejsce. Taksówkarze mają bardziej komfortowe warunki pracy, wciąż jednak skarżą się na niedziałający telefon.
Przypomnijmy, w artykule Taksówkarze spod dworca PKP: jak my tu mamy pracować? informowaliśmy o tym, że przewoźnicy skarżą się na utrudnienia w pracy z powodu trwającego od wiosny remontu dworca kolejowego. Burmistrz Stefan Kolawiński zapowiadał działania „w trybie awaryjnym” i słowa dotrzymał. Postój taksówek jest już w nowej lokalizacji, w stosunku do pierwotnej nieco na wschód.
Jeden problem wciąż pozostał jednak nierozwiązany. Telefon, na który dzwonią klienci postoju TAXI, nie działa. Powiedzieli, że telefonu nam nie założą, dopóki nie skończy się remont dworca. Ale moim zdaniem mogliby zrobić, bo jesteśmy blisko słupa i potrzeba tylko podpiąć 20 m kabla – mówi Stanisław Klima.
Osoby, które dzwonią na numer, pod którym nikt się nie zgłasza, w pewnym momencie przestaną być naszymi klientami. Mają do nas pretensje, że nie odbieramy telefonu – mówi Bronisław Waśniowski.
Ten telefon to całe nasze życie. Płacimy comiesięczny abonament, robiliśmy reklamę i wszystko poszło w błoto – dodaje Stanisław Klima.
Z firmą, która obsługuje numer postoju taksówek, chcieliśmy porozmawiać. Okazuje się jednak, że pytanie należy zadać pisemnie (tradycyjną pocztą klub faksem) i oczekiwać na odpowiedź w takiej samej formie. Tak też uczynimy.