Stanowisko Burmistrza Bochni Stefana Kolawińskiego oraz Przewodniczącego Rady Miasta Bochni Kazimierza Ścisły wobec zamiaru włączenia Kopalni Soli „Bochnia” w struktury Grupy Kapitałowej Kopalni Soli „Wieliczka”.
Burmistrz Bochni Stefan Kolawiński i przewodniczący Rady Miasta Bochni Kazimierz Ścisło wyrażają stanowczy sprzeciw wobec planów Ministerstwa Gospodarki oraz Ministerstwa Skarbu Państwa dotyczących przekształceń własnościowych Kopalni Soli „Bochnia”. Włączenie tego przedsiębiorstwa w struktury Grupy Kapitałowej Kopalni Soli „Wieliczka” oznacza bowiem nie tylko utratę jego samodzielności, lecz także utratę przez miasto najważniejszego elementu identyfikacji Bochni jako pierwszego w historii Polski ośrodka górnictwa solnego. Podnoszone przez autorów projektu motywy finansowe nie zostały dotąd poparte żadnymi konkretnymi wyliczeniami uwzględniającymi faktyczne potrzeby bocheńskiej żupy będącej już Pomnikiem Historii oraz aspirującej do uzyskania wpisu na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. To, iż ten wpis ma oznaczać poszerzenie wpisu wielickiego i finalnie brzmieć: „Królewskie Kopalnie Soli Wieliczka i Bochnia” w żadnym względzie nie przesądza o konieczności wchłonięcia naszej kopalni przez przedsiębiorstwo w Wieliczce. Wręcz przeciwnie, głównym argumentem za poszerzeniem listy UNESCO o Kopalnię Soli „Bochnia” jest jej odmienność od żupy wielickiej. Tylko zachowanie tej odmienności pozwoli na rozwój Bochni, jako ośrodka turystycznego posiadającego unikalne walory kulturowe. W planach strategicznych miasta to właśnie kopalnia jest osią, wokół której rozwijać się będą kompleksowe usługi turystyczne
w zrewitalizowanym w tym celu zabytkowym centrum miasta.
W interesie Kopalni Soli „Bochnia”, a więc także Skarbu Państwa, do którego należy, jest przede wszystkim zachowanie tego ośmiowiekowego dziedzictwa poprzez dbałość o jego stan techniczny oraz takie eksponowanie podziemnych wyrobisk, które wzbudzi zainteresowanie współczesnego turysty, poszukującego miejsc jedynych w swoim rodzaju. Takie walory kopalnia bocheńska bezsprzecznie posiada. Jej unifikacja organizacyjna i finansowa z kopalnią wielicką będzie oznaczać także unifikację wizerunkową, co oznacza zaprzepaszczenie jej największych atutów. Tymczasem to właśnie na nich miasto, któremu kopalnia dała początek, opiera swoją przyszłość, jako ośrodka turystycznego i uzdrowiskowego. Dlatego nie znajdujemy żadnego zrozumienia dla projektu odbierającego tożsamość najstarszemu miastu w województwie małopolskim.