Kierowcy podróżujący 6 grudnia br z Krakowa w kierunku Bochni znowu napotkali utrudnienia w ruchu. Chwila dekoncentracji rzeszowskiego kierowcy wystarczyła, aby podróż zakończyła się w rowie. Na szczęście, tym razem, obyło się bez ofiar a szkody były tylko materialne.
6 grudnia br, ok. godziny 6.15, w Moszczenicy, tuż przed skrętem do Zawady, doszło do kolizji drogowej, w której brał udział samochód marki Renault, na rzeszowskich numerach rejestracyjnych, ciągnący lawetę przewożącą samochód osobowy marki Peugeot.
Zdaniem bocheńskiej policji kierowca jadący w kierunku Bochni, przy wyprzedzaniu, nie zachował należytej ostrożności i najechał na znak pionowy, tracąc przy tym panowanie nad pojazdem. Wskutek wypadku laweta wraz z przewożonym samochodem znalazła się w głębokim rowie.
Największe utrudnienia w ruchu na drodze A4, spowodowane wyciąganiem lawety specjalistycznym sprzętem, trwały ok. 20 minut. Cała akcja zakończyła się w godzinach południowych.