Ważna wiadomość dla pasażerów podróżujących autobusami RPK. Już niedługo do autobusów będzie można wsiadać tylko przednim wejściem.
Ma to na celu wyeliminowanie pasażerów na gapę. Kierowcy będą bowiem kontrolować, czy pasażerowie mają bilety. – Jest to zwieńczenie kampanii, którą prowadziliśmy od dwóch tygodni „Nie wstydź się, pokaż bilet”. Może śmiesznie to brzmi, ale faktem jest, że tracimy w ciągu roku ogromne sumy na przejazdy bez biletu. Zasada jest bardzo prosta: pasażerowie mają obowiązek wsiadać przednimi drzwiami, pokazując kierowcy bilet ulgowy, ewentualnie kasując przy kierowcy bilet jednorazowy, który będzie sprzedawał kierowca – mówi Edward Sitko, prezes RPK.
Wprowadzona zmiana nie oznacza, że w autobusach nie będzie już można napotkać na kontrolerów. – System, który wprowadzamy, nie jest jakimś wyważaniem otwartych drzwi. Jest on powszechnie stosowany w krajach zachodniej Europy, szczególnie w Austrii, Niemczech. My wzorujemy się na polskim systemie,. Stosowanym na Śląsku. Proszę sobie wyobrazić, że na Śląsku w ciągu trzech miesięcy wzrosła sprzedaż biletów aż o 130%. I to działa, więc nie ma żadnych obaw, że nam się to nie uda wprowadzić. Musimy walczyć o każdą złotówkę w sytuacji gdy kraj i cały świat pogrąża się w kryzysie – dodaje prezes.
Zmiana sposobu wsiadania do podmiejskich autobusów w Bochni wejdzie w życie od 14 marca.
wszystko zapowiada się pięknie; zauważę tylko-że nie sztuka otwierać tylko jedne drzwi dla pasażerów(co może również w godzinach szczytowych opóźnić odjazdy autobusów), ale tak „okrojony” rozkład jazdy niektórych linii-pozostawia wiele do życzenia. Linia obsługująca moją miejscowość została w przeciągu krótkiego czasu zmieniona na niekorzyść(godziny nie pasujące do niczego).I wydawałoby się,że mieszkam 4 km od Bochni, a miałam problem z dojazdem – musiałam kupić auto-i tak RPK straciło klientkę-a to tylko jeden przykład :-)
Najlepiej zaspawać pozostałę drzwi. Będzie w autobusie cieplej. Szanowny pan chyba nigdy autobusem nie jechał. W godzinach szczytu będziemy czekać kilka, albo kilkanaście minut na odjazd autobusu, bo kierowca zamiast kierować będzie kontrolował. Panie otrząśnij się pan. Czasami kierowca jadąc sprzedaje bilet bo nie może się w czasie zmieścić.
W londynie w godzinach szczytu jest troszkę więcej ludzi niż w bochni (hehe) i od dawna do autobusów wchodzi się przednimi drzwiami, no ale tam jest system oyster cards…
Przez te smocze zmiany żaden autobus nie odjedzie o czasie. A co w przypadku, gdy będę chciał przewieźć w autobusie np. akwarium? Mam je rozkleić i wnieść w kawałkach, żeby zmieścić się przednimi drzwiami? Oczywiście w zębach trzymając bilet do skasowania. A matki z dziećmi w wózkach? Panie prezesie tak się nie robi!
do Wujka Tadka: a co będzie jak będę chciał przewieźć wózek inwalidzki? Wujku! Wtedy się otworzy środkowe drzwi. .. Nie szukaj problemu na siłę.
Londyńczyku: takie rozwiązanie sprawdza się może w dużych miastach, gdzie autobusy kursują co kilka minut i ludzie spokojnie się do nich jakoś upakują. Bochnia to nie Londyn, nie dość, że kursów zostało tyle, co kot napłakał, to dodatkowo dojdą kosmiczne opóźnienia.
W każdym razie zaoszczędzą na kanarach, a oszczędności to chyba teraz w rpk priorytet… Pozdrawiam!
O przepraszam, kanary jednak będą, ale chyba rzadziej w takim układzie. No, ale i tak zaoszczędzą… na gapowiczach. W obecnej sytuacji rpk każdy pomysł na oszczędzanie wydaje się dobry.
zastanawiam się, jak będzie się odbywało wsiadanie i -jednoczesne-wysiadanie pasażerów na poszczególnych przystankach? czy osoba,która będzie siedziała w autobusie na samym końcu-będzie zmuszona „wypchnąć” pół autobusu przez przednie drzwi, aby wyjść ?
już widzę tą 30 dzieci która wsiada pod szkołą nr 5 …… Albo się pozabijają, albo bedą wsiadać godzine… O matkach z dziećmi w wózkach to już nawet nie wspomne.
w obliczu tylu negatywnych komentarzy stwierdzam, że zamiast autobusem, lepiej jechać…..czosnkiem:)
a może by tak prezes Sitko pomyslał, o obniżeniu cen biletów i tak np na trasie Bochnia-Wisnicz jeździł by komplet pasażerów, gdyby bilet kosztował równe 2zł (tyle co w busach), bo każdy wolałby jechać w przyzwoitych warunkach, a nie jak śledź upchany w busie. Poza tym RPK byłby wtedy konkurencyjny dla busów i skończyłby sie im monopol na przewóz ludzi jak bydła!
A tak cena robi swoje i w dobie kryzysu każdy wybierze tańszy przejazd nawet kosztem komfortu jazdy. A RPK ma piekne dłuuugie autobusy, które przy tych horrendalnych cenach biletów przewożą po 2 osoby poza godzinami szczytu…
Bez paniki jak już powiedział Prezes stosuje się ten system w wielu miastach Polski oraz innych krajów i się sprawdza, więc nie ma powodu aby nie sprawdził się w Bochni. Wymaga to jednak kultury pasażerów, ponieważ zasadą jest że wsiadamy przednimi drzwiami natomiast wysiadamy środkowymi lub tylnymi i jeśli wszyscy do tego się stosują to ruch odbywa się szybciej niż dotychczas bo teraz czekamy aż ktoś wysiądzie i dopiero wchodzimy, a tak prościej i płynniej, tylko najważniejsze aby wszyscy postępowali zgodnie z regułami.
a jeśli część nie dostosuje się do tego z jakichś względów?
np.matka z wózkiem-jak ma wsiąść?-zostawić wózek z dzieckiem na chodniku,pokazać bilet kierowcy po wejściu przez przednie drzwi,a potem wchodzić jeszcze raz środkowymi?
A co z tymi,którzy będą chcieli „przykombinować” i po prostu w tłumie ludzi wysiadających tylnymi czy też środkowymi drzwiami-wsiądą niezauważeni?
Na uczciwych ludzi zawsze można liczyć-zgodzę się, ale nie wszyscy tacy są. Czy RPK ma na to rozwiązanie wprowadzając nowe zasady?
A może na początku oznaczyć we właściwy sposób numery linii autobusowej(z boku i na tylnej szybie ).Nie mają tego oznaczenia zakupione z demobilu autobusy nie przystosowane do komunikacji miejskiej,
Z usług RPK już dawno przestałam korzystać, gdyż rozkłady jazdy przez 30 lat nie były dopasowane do PKP ani do własnych kursów. Kolejnemu Prezesowi nie chce się pomyślec o rozkladzie jazdy,dzieki któremu jeżdziłoby wiecej ludzi, też tych płacących za przejazd,jesli nie musieliby rano biegać, np. do dworca. Moze by pomyślec o małym autobusiku, który jezdziłby na osiedle Niepodległości wahadłowo, nie byłoby problemu ani tłoku, ani pustych autobusów, ani dopasowywania do PKP. Poza tym zdaje sie ma tylko jedne drzwi, nie byłoby więc tez problemow z wsiadaniem i kontrolą.Nasze RPK jest jedynym w Polsce, które każe placic za bilety tym, którzy mają pierwsza grupę i ich opiekunom, ograniczyło prawo do ulgi wcześniejszym emerytom, miało na tym świetnie zarobić. Sadzę, że i na wsiadaniu pierwszymi drzwiami zarobi równie dobrze. Podstawą zarabiania jest praca w tym przypadku wożenie pasażerów w dogodnych dla nich porach. O tym w RPK nie pomyślano nigdy na osiedle 20 lat był prawie ten sam rozklad (zły), ostatnio praca RPK polega tylko na usuwaniu kolejnych kursów i wdrażaniu „świetnych” pomysłów. Gdzie są władze miasta, które do tego „super” przewoźnika dopłacają?!
a ja głeboko popieram zmiane skończy sie gówniarstwo które nie ma ukończonych 17 lat i kontrolerzy mandatu im nie mogli wypisac, he teraz nózki albo uczciwie kupic bilecik, pomysł swietny
„di” sądzisz,że takie małolaty nie będą kombinować? sądzisz,że nie potrafią tak się wmieszać w tłum,że ani kierowca nie zauważy,że weszli bez biletów?