29 letni mężczyzna, który w nocy z 10 na 11 grudnia włamał się do Opla Vivaro zaparkowanego na ul. Na Buczków, wyszedł z niego dopiero nad ranem, kiedy obudzili go bocheńscy policjanci. Jak się okazało mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Resztę dnia spędził w areszcie.
Po wytrzeźwieniu policja rozpoczęła postępowanie mające na celu ustalenie, czy sprawca chciał samochód ukraść, czy też szukał tylko miejsca do przenocowania.
Za uszkodzenie samochodu grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5, za krótkotrwałe użycie pojazdu podobnie.