Kilkaset osób tygodniowo bierze zwolnienia lekarskie – notuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Bochni. Wiele z nich jest weryfikowanych.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Bochni obsługuje gminy: Bochnia, Borzęcin, Brzesko, Czchów, Dębno, Drwinia, Gnojnik, Iwkowa, Lipnica Murowana, Łapanów, Nowy Wiśnicz, Rzezawa, Szczurowa, Trzciana, Żegocina (powiat bocheński i brzeski). Jak poinformował nas Wiesław Palczewski, kierownik inspektoratu ZUS w Bochni, przeciętnie w ciągu tygodnia na zwolnieniu lekarskim przebywa 700-800 osób.
Zasady wzywania do lekarza orzecznika do orzeczenia częściowej niezdolności do pracy są różne. – W zależności od tego, czy jest to osoba w podeszłym wieku, czy osoba która dopiero co przyjęła się do pracy i w siódmym dniu już zaczęła chorować – mówi Wiesław Palczewski.
– Wynagrodzenie chorobowe przysługuje pracownikowi w wys. 80% jego wynagrodzenia. Jeżeli zwolnienie lekarskie nie przekracza 6 dni, pracodawcy nie obowiązuje zapłata wynagrodzenia za pierwszy dzień. Po 33 dnia choroby pracownikowi przysługuje zasiłek chorobowy wypłacany przez ZUS. W czasie trwania zwolnienia nie możemy podejmować żadnej pracy, mamy obowiązek w tym czasie się leczyć. Pracodawca może nas skontrolować w ciągu pierwszych 33 dni zwolnienia, za które płaci zakład pracy a od 34 ZUS. Zasiłek chorobowy można otrzymać przez maksymalnie 182 dni zwolnienia lekarskiego – czytamy w serwisie Wikipedia.pl.
Jak podaje Wiesław Palczewski, nie jest prowadzona statystyka liczby osób, które w danym roku przechodzą na emeryturę, ani uprawnienia emerytalne tracą.
NO i znowu Kaszpiry będą uzdrawiać to orzecznicy potrafią najlepiej bez nóg do roboty.
a ja bede chorował ile bede chciał a zus mam no wiecie gdzie mały katarek i spadam na zwolnionko, hi hi moje zdrowie najwazniejsze. zus to relkt komuny i juz dawno powinien byc zlikwidowany.