50-letni mężczyzna z gminy Drwinia zastraszał swoich sąsiadów. Groził im pozbawieniem życia i spaleniem domostwa. Policjantów zaatakował siekierą.
O sprawie powiadomił policję mieszkaniec jednej z miejscowości w gminie Drwinia. Jak mówił, pod jego adresem były wypowiadane groźby pozbawienia życia, spalenia domostwa i inne. Groźby były realne, bo padały z ust osoby co najmniej niezrównoważonej psychicznie – mówi Andrzej Świtalski, oficer prasowy bocheńskiej policji.
W podobny sposób mężczyzna terroryzował innych sąsiadów. Ci ze strachu przed zemstą nawet bali się zawiadomić policję. Wobec powyższego postanowiono mężczyznę mieszkającego samotnie zatrzymać. Przybyli na miejsce policjanci nie zdołali tego zrobić, ponieważ zamknął się w domu z siekierą, grożąc policjantom jej użyciem postanowiono użyć Grupy Szybkiego Reagowania z Komendy Powiatowej Policji w Bochni – relacjonuje Andrzej Świtalski.
Niepowodzeniem zakończyły się negocjacje prowadzone przez policyjnego negocjatora. Wobec tego policjanci siłą sforsowali drzwi i zatrzymali agresywnego mężczyznę. W trakcie zatrzymania stawiał opór, groził policjantom dopuścił się też napaści siekierą na policjanta uszkadzając tarczę ochronną.
Napastnik trafił do szpitala psychiatrycznego. Biegli lekarze psychiatrzy ocenią, czy będzie odpowiadał za swoje zachowanie.