Dziś jest dobra okazja, żeby zastanowić się nad znaczeniem naszego chrztu, który stał się naszym udziałem przed laty, dzięki świadectwu wiary naszych rodziców. Jeszcze raz przyjrzyjmy się głównym momentom tego świętego rytu.
Dziś jest dobra okazja, żeby zastanowić się nad znaczeniem naszego chrztu, który stał się naszym udziałem przed laty, dzięki świadectwu wiary naszych rodziców. Jeszcze raz przyjrzyjmy się głównym momentom tego świętego rytu.
Zaczynamy od nadania imienia. „Jakie imię wybraliście dla swojego dziecka?” Wówczas po raz pierwszy publicznie wypowiadane jest imię, które będziemy nosić po wsze czasy. Pismo święte zapewnia nas, iż także Bóg zna nas i woła po imieniu. Właśnie dlatego, że imię ma towarzyszyć dziecku przez całe życie, rodzice wybierając je, powinni unikać imion dziwacznych, które mogą krępować dzieci. Imię powinno, jak w Starym Testamencie, wyrażać głębszą prawdę o człowieku, powinno wyrażać jego wyjątkowość, a także więź z Bogiem.
Po tym następuje wyrzeczenie się zła i wyznanie wiary. Rodzice czynią to w imieniu dziecka, ale także i własnym, by w ten sposób uświadomić sobie, że zerwanie ze złem i pragnienie życia w duchu wiary jest najlepszą drogą do przekazania wiary i wychowania własnego dziecka w wierze Kościoła, którą wyznają.
Następnie kapłan prosi rodziców, by podeszli do chrzcielnicy (lub bierze naczynko z wodą święconą) i wypowiadając słowa „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” polewa trzykrotnie główkę dziecka. Słowa te przypominają wydarzenie zapisane w dzisiejszym fragmencie z Ewangelii i sprawiają obecność Trójcy Świętej. W chrzcie wszystko odbywa się poprzez symbol, obraz, to znaczy za sprawą znaków. To jednak, co dziecko uzyskało przez nie, nie jest symbolem, lecz rzeczywistością. Woda obmywa dziecko „ze skazy” grzechu pierworodnego.
Chrzest uzupełnia jeszcze kilka mniejszych, choć sugestywnych rytów. Jednym z nich jest włożenie dziecku białej szaty, znaku niewinności, którą rodzice mają obowiązek pomagać mu zachować przez całe życie. Następnym jest przekazanie zapalonej świecy. Kapłan zapala świecę od paschału i wręcza ją ojcu. Jest to symbol wiary, którą rodzice oraz chrzestni mają przekazywać dziecku przez całe życie.
Warto dziś pomyśleć: jak żyjemy tą łaską Chrztu Świętego, który przyjęliśmy przed laty? Czy nasze życie jest świadomym potwierdzaniem tej wielkiej łaski? Czy jestem wdzięczny Bogu i ludziom za ten dar bycia dzieckiem samego Boga?
Duszpasterz