Prawo i Sprawiedliwość otworzyło swoje biuro poselskie w Bochni. Choć Bocheńszczyzna nie ma swojego rodowitego posła, przedstawiciele Brzeska oraz Nowego Brzeska zabiegają o względy Bochni i okolic, deklarując pomoc na gruncie parlamentu.
Włodzimierz Bernacki i Edward Czesak otworzyli swoje wspólne biuro poselskie przy ul. Trudnej 26. Jego poświęcenia dokonał ks. Zdzisław Sadko, proboszcz parafii św. Mikołaja w Bochni. Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam – mówił Teofil Wojciechowski, były burmistrz Bochni, cytując św. Pawła Apostoła (List do Rzymian, 8,31). To on „wprowadził” jesienią ubiegłego roku Włodzimierza Bernackiego do Bochni, gdy kandydował on do sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości.
Włodzimierz Bernacki uważa, że Bochnia nie powinna przywiązywać się do kompleksu braku posła. Bochnia ma nie tylko jednego, ale i dwóch, a nawet i więcej posłów, gdyby liczyć dokładnie. Natomiast rozumiem, że mieszkańcy Bochni i powiatu bocheńskiego chcieliby mieć posła, który urodził się, wychował się i który mieszka na terenie Bochni. Póki co rzeczywiście takiego posła Bochnia nie ma. Mam nadzieję, że mimo, że nie mieszkam tutaj w Bochni, będę z czasem traktowany jako poseł z Bochni. Taki jest mój cel, żeby bochnianie uwierzyli, że mają posła, mimo że mieszkam za Wisłą – mówi.
O służbie na rzecz Bocheńszczyzny mówił również poseł Edward Czesak z Brzeska. Intencją naszą jest to, by służyć mieszkańcom Bochni i powiatu bocheńskiego poprzez nasze działania poselskie na rzecz tego regionu.
W otwarciu biura poselskiego wzięli udział m.in. burmistrz, wicestarosta, przewodniczący oraz dwoje wiceprzewodniczących rady powiatu, przewodniczący rady miejskiej w Nowym Wiśniczu. Był też ks. Kazimierz Kapcia, proboszcz parafii św. Jana Nepomucena w Bochni.
Włodzimierz Bernacki będzie obecny w biurze poselskim w Bochni w tygodnie niesejmowe w środy (do południa), zaś Edward Czesak w poniedziałki (po południu).