Z inicjatywy wójta Tadeusza Klimka doszło do spotkania radnych obu obozów. Na razie przełomu nie ma, przed radnymi jeszcze jedno spotkanie.
„Mówicie, że jesteście gotowi do rozmów, mówicie, że dobro Gminy i jej Mieszkańców, jest
dla Was wszystkich dobrem nadrzędnym i najważniejszym, zapewniacie od 6 miesięcy o swojej gotowości do rozmów.
W związku z powyższym postanowiłem, być może po raz ostatni zaprosić wszystkich Radnych Gminy Lipnica Murowana do podjęcia rozmów, które być może udowodnią Waszą deklarowaną dobrą wolę ostatecznego zakończenia tego tragicznego w skutkach konfliktu. Udowodnijcie, że Wasze dotychczasowe deklaracje są prawdziwe, a nie są tylko zaplanowaną od 2006 roku grą na zniszczenie dotychczasowych dokonań i dalszych perspektyw na rozwój naszej Gminy.
Udowodnijcie, że zasługujecie na dane Wam zaufanie i mandaty w wyborach samorządowych w 2006 roku oraz, że potraficie rozwiązywać sprawy Gminy i jej Mieszkańców sami. Niech osoby i instytucje, które do tej pory milczą docenią, że stać Was na to. Mając powyższe na uwadze, a także kierując się dobrem naszym wspólnym oraz faktem ile Gmina ma do bezpowrotnego stracenia, proszę wszystkich Radnych Gminy Lipnica Murowana, abyście kierując się rozsądkiem, rozwagą oraz odpowiedzialnością przybyli do Urzędu Gminy w dniu 30 marca 2009 r. na godz. 17.00 celem rozmów i podpisania porozumienia, które Wam pragnę zaproponować” – napisał wójt do radnych obu stron.
Jak mówi radny Tomasz Gromala, spotkanie zostanie wznowione w obecności radcy prawnego gminy i przedstawiciela wojewody. – W porozumieniu, które przedstawił wójt, pojawiły się zapisy, które dla nas są niezgodne z prawem. Tym bardziej dziwne, że wójt i jego radni chcieli coś takiego przeforsować – mówi Tomasz Gromala.
Jak mówi radny, podstawowy paragraf zawierał 14 punktów, które dotyczyły inwestycji już zaplanowanych w wieloletnim programie inwestycyjnym (np. budowa chodnika, domów ludowych, dokończenie boiska Orlik). Oprócz tego punkt dotyczący uchwalenia budżetu na rok 2009 i 2010, punkt dotyczący udzielenia absolutorium wójtowi za rok 2008 i 2009, zgodnie z opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej. – Wszystko to było obwarowane zapisem, iż niedotrzymanie któregokolwiek paragrafu któregokolwiek punktu będzie groziło zerwaniem obrad oraz wniesieniem do Wydziału Prawnego Wojewody o stwierdzenie nieważności uchwały – mówi.
Oprócz tego – jak twierdzi Gromala – porozumienie przewiduje akceptację przewodniczącego przez wszystkich radnych oraz brak akceptacji dla kandydatów, którzy odeszli z komitetu Gmina Zasługuje na Więcej. – To oznacza, że przewodniczący oraz zastępca miałby być z Rajbrotu, bo to jedyna opcja w tym momencie. Jeśli np. będzie 14 za, 1 przeciw, porozumienie nie dojdzie do skutku. To naszym zdaniem dosyć ostre i trochę absurdalne warunki – mówi Gromala.
Jarosław Marzec, były przewodniczący, odwołany z funkcji pół roku temu, mówi że jest optymistą gdy chodzi o możliwość porozumienia. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest powołanie na przewodniczącego rady kogoś z Rajbrotu. – Radni opozycyjni poprosili o tydzień czasu. Zgodziliśmy się na przewodniczącego z najwyższego klubu, tj. 6 mandatów ma PiS z Rajbrotu, a więc przewodniczący powinien być z PiS-u. Byłby to radny ze strony opozycyjnej – mówi Jarosław Marzec.
Kolejne spotkanie radnych ma się odbyć po niedzieli.
Opowieści z Kręciołkowa???
nieudolni jedni i drudzy. Rozwiazac w … ta władze bo nie ma sensu. Marazm i stagnacja…