Budowa łącznika dopiero za kilka lat

Wszystko wskazuje na to, że budowa łącznika autostradowego w Bochni rozpocznie się dopiero za kilka lat. Według opinii władz miejskich, pieniądze na sfinansowanie inwestycji znajdą się dopiero w następnej perspektywie finansowej UE.

Przypomnijmy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybuduje węzeł Bochnia, ale nie połączy go z drogą krajową nr 4. W tej chwili lokalne samorządy pracują nad projektową stroną łącznika. Wraz z powiatem bocheńskim wspólnie finansujemy sporządzenie dokumentacji. 50 procent kosztów ponosi Zarząd Dróg Wojewódzkich, a miasto i powiat po 25 procent – mówi Tomasz Przybyło, wiceburmistrz Bochni.

Zarząd Dróg Wojewódzkich przygotowuje obecnie nową decyzją środowiskową. Powstała bowiem nowa koncepcja poprowadzenia łącznika nad torami kolejowymi, co wymusiło zmianę decyzji środowiskowej. Czy byłby to tańszy wariant, raczej nie, natomiast na pewno lepszy dla miasta ze względów bezpieczeństwa komunikacyjnego. Chodzi o zapewnienie bezwzględnej przejezdności łącznika na tym odcinku, niezależnej od ilości wód opadowych, nawet w przypadku wyjątkowo ulewnych deszczy – mówi wiceburmistrz.

Nie da się ukryć, że łącznik zaś jest zbyt drogi, aby mogły go udźwignąć lokalne samorządy. Dlatego jedyna nadzieja w zarządzie województwa małopolskiego. Inwestycja jest bardzo kosztowna. Różne szacunki wskazują na różne kwoty. Z całą pewnością nie są to koszty do udźwignięcia ani przez miasto, ani przez powiat, dlatego inwestycja będzie mogła być realizowana tylko w przypadku zarezerwowania odpowiednich środków w województwie. Z kolei województwo będzie zapewne czekało na nową perspektywę finansową na lata 2014-2020, więc trzeba sobie powiedzieć wprost, że przez najbliższe 2 lata w kwestii realizacji inwestycji niewiele się będzie działo poza tym, że będzie w tym okresie przygotowywana niezbędna dokumentacja – kontynuuje Tomasz Przybyło.

Dzięki przygotowaniu spraw formalnych, możliwe będzie rozpoczęcie budowy łącznika, gdy tylko pojawią się pieniądze z Unii Europejskiej. Jest na to duża szansa, bo zarząd województwa małopolskiego ma plan budowy łączników autostradowych na terenie całej Małopolski. Województwo chciałoby drogę krajową nr 4 połączyć z autostradą nie tylko w Bochni, ale również w innych miejscowościach, gdzie powstaną zjazdy z autostrady. To kompleksowo rozwiązywałoby problem. Mamy w tej sprawie mocne sygnały, bo jest to informacja nie tylko od jednego marszałka, ale od kilku członków zarządu województwa. Wygląda zatem na to, że decydenci w samorządzie wojewódzkim mają dużą świadomość wagi problemu, co jest o tyle istotne, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jak również wojewoda małopolski, umyli praktycznie ręce od całej sprawy, obiecując jedynie pieniądze na budowę ronda przy ul. Brzeskiej.

Dopóki łącznik autostradowy nie powstanie, ruch z autostrady A4 będzie przebiegał drogami powiatowymi przez północną część Bochni. Sprawę komplikuje fakt, że niedługo rozpocznie się budowa wiaduktu na ul. Krzeczowskiej, przez którą kierowcy będą wjeżdżać i zjeżdżać z autostrady.