Bocheńszczyzna od kilku lat słynie z zawodów balonowych. Tym razem przyszedł czas na spływ kajakowy. W sobotę 18 sierpnia po raz pierwszy odbył się on po Rabie na odcinku między Gdowem a Chodenicami pod hasłem „Raba świadkiem historii Ziemi Bocheńskiej”.
Pierwsza edycja imprezy została poświęcona dwóm generałom, wywodzącym się z Bocheńszczyzny: Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu i Leopoldowi Okulickiemu.
Uczestnicy spływu wyruszyli spod mostu na Rabie w Gdowie. Dzięki uprzejmości zarządcy zbiornika retencyjnego w Dobczycach, poziom rzeki został sztucznie zwiększony przy pomocy zrzutu wody. Mimo wszystko jednak okazało się, ze Raba nie należy do łatwych rzek do spływów, bo tuż po starcie jeden z kajaków ugrzązł na płyciźnie. Podobnie trudnych miejsc między Gdowem a Książnicami jest jeszcze kilka. Dlatego uczestnicy spływu musieli płynąć za przewodnikiem, stosując się do jego instrukcji.
Trasa spływu to 22 km. Dystans ten podzielono jednak na krótsze odcinki. Kajakarze mieli okazję odpocząć m.in. w Chełmie, gdzie czekał na nich posiłek, podobnie jak na mecie w ośrodku TKKF w Chodenicach.
Pomysłodawcą imprezy jest Andrzej Migdał, szef wrocławskiego oddziału Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej. Zgodnie z założeniem, spływ kajakowy będzie miał swoje kontynuacje.