Ekspert ze strony UNESCO wizytował kopalnię soli w Bochni. W wieloletnich staraniach o wpis żupy na prestiżową listę był to kluczowy moment. Podziemne wyrobiska oglądał włoski profesor Massimo Preite.
Pomysł, aby wyrobiska bocheńskiej kopalni soli wpisać na listę Unesco powstał już w latach 70. Nadzieje odżyły w roku 2000, gdy prezydent RP Aleksander Kwaśniewski uznał bocheńską żupę Pomnikiem Historii. Już wtedy w drodze wymiany korespondencji ukształtował się pewien kierunek, mówiący o sposobie wpisu poprzez rozszerzenie istniejącego wpisu kopalni soli w Wieliczce – mówi Krzysztof Zięba, dyrektor Kopalni Soli Bochnia.
W 2007 r. roku bocheńska kopalnia nawiązała współpracę z żupą w Wieliczce. To wtedy zapadła decyzja o wspólnych staraniach o wpis kopalni w Bochni na listę UNESCO. W 2009 r. podziemia wielickiej kopalni odwiedził minister kultury Zbigniew Zdrojewski, niedługo później odbyło się wyjazdowe posiedzenie polskiego komitetu ds. UNESCO. To spotkanie uważam za kluczowe – mówi dyrektor. To wówczas fachowcy, którzy odwiedzili bocheńskie podziemia uznali starania o rozszerzenie wpisu wielickiego za zasadne.
Wniosek o wpis trafił w końcu do ministra kultury, który z kolei przekazał go do centrum Światowego dziedzictwa UNESCO w Paryżu. Ocena techniczna wniosku trwała rok. Następnym krokiem miała być wizyta eksperta, który oceniłby obiekt. W lipcu było wiadomo, że misja ekspercka nastąpi na przełomie września i października. Ostatecznie nastąpiła ona w dniach 17-21 września. Obecność eksperta została w całości sfinansowana przez ministerstwo kultury.
Ekspert spędził w Bochni 3 dni. W środę 19 września prof. Massimo Preite zwiedził centrum Bochni. oprowadzał go Jan Flasza, dyrektor Muzeum im. Stanisława Fischera. Przedstawiano wówczas związki miasta z kopalnią i kopalni z miastem. Również w urzędzie miejskim miało miejsce spotkanie z burmistrzem oraz radnymi.
Czwartek 20 września miała miejsce wizytacja kopalni. Pierwotnie pobyt miał trwać 8 godzin, jednak ekspert przedłużył go o godzinę. Zwiedzanie odbywało się nie tylko po trasie udostępnionej dla turystów. Ponad 6 godzin spędziliśmy w części wschodniej kopalni, w starych wyrobiskach, które nie są jeszcze udostępnione dla turystów. Przemieszczaliśmy się po komorach poziomu Wernier, Sobieski, Lobkowicz. Bardzo zainteresowało pana eksperta, gdzie obecnie prowadzimy prace zabezpieczające. Co interesujące, te prace wykonujemy technikami, jak z początku XX w., gdy była prowadzona eksploatacja. Zresztą element autentyczności, oryginalności był jednym z najczęściej podnoszonych w wypowiedziach eksperta – mówi Krzysztof Zięba.
Piątek 21 września miało miejsce spotkanie w sali konferencyjnej kopalni, gdzie prezentowano dokumentację, sposób prowadzenia prac zabezpieczających, jak również plany dotyczące funkcjonowania kopalni w przyszłości. Mam poczucie, że kopalnia i osoby spoza niej, które pomagały nam w opracowaniu wniosku stanęły na wysokości zadania. Uważam, że kopalnia była bardzo dobrze przygotowana – mówi Krzysztof Zięba.
Teraz ekspert UNESCO opracuje raport, który powstać do końca roku, a oficjalnie ma być znany na początku 2013 r. Głosowanie w sprawie wpisu bocheńskiej kopalni na listę Unesco jest zaplanowane na przełom czerwca i lipca. Wówczas w Kambodży odbędzie się plenum Centrum Światowego Dziedzictwa.