Parafia św. Mikołaja w Bochni wykonała ekspertyzę zarysowań Bazyliki. Chodzi o pęknięcia, jakie widać w wielu miejscach świątyni. Niektórzy twierdzą, że mają one związek z prowadzoną w pobliżu budową.
Otrzymujemy liczne pytania, czy są robione przez parafię ekspertyzy zarysowań na naszej Bazylice w związku z pracami w sąsiedztwie? Odpowiadamy, że mamy już ekspertyzę. Wykonywane są kolejne, które mają wyjaśnić przyczyny pojawiania się rys i powiększania się zarysowań. Prace te są również kontrolowane przez Konserwatora Zabytków i Nadzór Budowlany – taki komunikat pojawił się w ogłoszeniach parafialnych w minioną niedzielę.
Jak przyznaje ks. Zdzisław Sadko, kustosz sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Bochni, sytuacja powinna zostać wyjaśniona, gdyż Bazylika stanowi unikalny zabytek. Bazylika jakby się przesuwała w stronę tej budowy. Chodzi o to, co jest tego przyczyną. Czy miałaby na to jakiś wpływ ta budowa, czy też nie. Na ten temat muszą się wypowiedzieć ludzie, którzy się na tym znają. Bo pęknięcia są widoczne gołym okiem i na zewnątrz i w środku. Niektóre zarysy były, niektórzy uważają że pojawiają się nowe. Dlatego te ekspertyzy muszą być przeprowadzone – mówi ks. Zdzisław Sadko.
Przypomnijmy, temat pęknięć widocznych na ścianach Bazyliki pojawił się już wiosną 2005 r. Zastanawiano się, czy zarysowania są wynikiem szkód górniczych, czy może dużego natężenia ruchu w tamtym rejonie. Negatywny wpływ kopalni soli został wykluczony. W efekcie zamknięto łącznik pomiędzy ulicami Bernardyńską a Białą, który tuż przed II turą wyborów samorządowych został jednak na nowo otwarty.
Własną ekspertyzę ma również wykonać inwestor, który realizuje budowę na działce w sąsiedztwie Bazyliki. Oba dokumenty pomóc w ustaleniu co trzeba zrobić, aby zabytkowa świątynia nie ucierpiała w wyniku inwestycji.