Niedziela Miłosierdzia Bożego to patronalne święto Caritas. Wolontariusze zrzeszeni w parafialnych oddziałach pracują anonimowo przez cały rok na rzecz swoich wspólnot.
Tak jest np. w parafii św. Pawła Apostoła w Bochni. Do Caritas należy tam 15 osób, które troszczą się o najuboższych, organizują pomoc dla uczącej się młodzieży, opiekują się osobami starszymi. Wszystko to w myśl łacińskiego słowa „caritas”, które oznacza czynną miłość. – Z każdym rokiem przybywa im pracy, jest coraz więcej chętnych, którzy chcą korzystać z ich ofiarnej, bezinteresownej pracy. Trzeba głośno mówić o pracy Caritas. Są różne ośrodki pomocy społecznej, ale działają one na innych zasadach, przeważnie za wynagrodzeniem – mówi ks. Jan Nowakowski, proboszcz parafii.
W parafii św. Pawła w Bochni składka ze wszystkich mszy ślubnych przekazywana jest na Caritas. Szefową oddziału Caritas w tej parafii jest Krystyna Morajka. – Dla mnie osobiście jest to święto radości, że możemy służyć tym najbiedniejszym. Wspomagamy ich nie tylko żywnością, ale również wydajemy odzież, realizujemy recepty dla osób chorych, niektórzy studenci w bardzo trudnej sytuacji otrzymują od nas comiesięczne stypendium, zakupujemy obiady zarówno dla dzieci, jak i dla starszych, sporadycznie opłacamy rachunki, kupujemy opał na zimę dla osób potrzebujących – wylicza Krystyna Morajka.
Wolontariusze Caritas w dniu swojego święta proszą wszystkich o modlitwę, aby mogli jak najdłużej służyć swoją pomocą potrzebującym.