Poranna kawa z Markiem Rynowskim i jego przyjaciółmi na temat pasji do motocykli i galicyjskich otwarć sezonu motocyklowego w Bochni.
cz. II
Poranna kawa z Markiem Rynowskim i jego przyjaciółmi na temat pasji do motocykli i galicyjskich otwarć sezonu motocyklowego w Bochni.
cz. II
Proszę kadrować Pana redaktora od pasa w góre bo strasznie mu nóżka chodzi
dobrze, ze Panu redaktowowi się ręce nie trzęsą, bo wtedy by dużo wylewał, a szkoda :-)
ręce się nie trzęsą wprawdzie, ale niemiłosiernie nimi pan redaktor gestykuluje. Proszę nad tym popracować! Jest to bardzo irytujące kiedy to oglądam na ekranie komputera, a wyobrażam sobie, jakie to musi być irytujące dla bezpośredniego rozmówcy pana redaktora. Uczestnik dyskusji z panem redaktorem może liczyć się z tym, że ta gestykulacja pozbawi ich wzroku :)
Poza tym, rzetelne dziennikarstwo nie polega na zadawaniu pytań sugerujących odpowiedzi. Rozumiem też, że każdy rozmówca na równi wymaga szacunku, a więc ksiądz nie może być „równiejszy”, jest taki sam jak my :) Te parę rzeczy jak pan redaktor weźmie do siebie, to mogą zaowocować lepszym dziennikarstwem.
Aha, dykcja na szczęście jest do wyprostowania :)
Pozdrawiam
P.S. Niech pan redaktor jeszcze coś wymyśli, żeby nie robić już takich cyrków z mikrofonem – to podawanie go rozmówcy przez całą długość kilku metrów wygląda komicznie. Poza tym współrozmówca musi czekać, aż dostanie mikrofon, choć widać, że czasem chciałby coś wcześniej powiedzieć :)
No, ale ma to swoje plusy, bo się nikt nie przekrzykuje. Przydałoby się to na pewno polskim politykom :))))
Pozdrawiam
dziękuję za wszystkie uwagi biorę je sobie do serca i dzięki nim także mogę się rozwijać, nie jest to łatwe, patrząc realnie, ale staram się. jeszcze raz dziękuję
Do Pana Redaktora jakoś tego nie widac -obserwuje Pana i naprawde pozy przyjmowane wzgledem rozmówcy odbiegają daleko od standardu