Nie będzie likwidacji sądu w Bochni. 5 października minister sprawiedliwości Jarosław Gowin podpisał rozporządzenie, na mocy którego 79 małych sądów rejonowych (do 9 etatów sędziowskich) stanie się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Bocheńskiej wokandy rozporządzenie jednak nie znosi. To zasługa wielu miesięcy starań lokalnej społeczności w Bochni.
Podpisanie przez ministra Gowina rozporządzenia daje nam ostateczną pewność, co do tego, o czym nieoficjalnie wiedzieliśmy od dawna, że bocheński sąd utrzymał samodzielność. Oznacza to, że nasza energia, czas i zaangażowanie były ważne a nasz głos został wysłuchany. Jako przewodniczący Społecznego Komitetu Obrony Sądu Rejonowego w Bochni pragnę jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy włączyli się w walkę o bocheński sąd. Dziękuję tym, którzy zbierali podpisy pod petycją do ministra, którzy protestowali w Bochni i Warszawie. Szczególne podziękowania kieruję do moich kolegów-samorządowców – mówi Stefan Kolawiński burmistrz Bochni.
Wspólnie z samorządami gminnymi z terenu powiatu podjęliśmy szereg skoordynowanych działań na rzecz obrony naszego Sądu, który traktujemy jako istotny element historyczny i naszej tożsamości. Nasze argumenty zostały wysłuchane i udało się obronić samodzielność organizacyjną bocheńskiego Sądu. Dzisiaj mogę podpisać się pod zdaniem, że szklanka jest pełna – komentuje z kolei starosta bocheński Jacek Pająk.
Temat likwidacji Sądu Rejonowego w Bochni pojawił się po raz pierwszy w grudniu 2011 r. Placówka miałaby stać się filią sądu w Brzesku. Natychmiast pojawiły się głosy sprzeciwu ze strony lokalnych władz i stowarzyszeń, a kulminacją oburzenia było ponad 16 tysięcy podpisów w obronie sądu oraz wiec na płycie Rynku. Przy okazji wyszło na jaw, że za likwidacją sądu w Bochni lobbował były poseł z sąsiedniego Brzeska.