W Sylwestra nad Bochnią nie wzniosą się już lampiony szczęścia. To konsekwencja wymogu straży pożarnej. Zwraca ona uwagę na zagrożenie, jakie lecący w powietrzu ogień mógłby spowodować.
Lampiony szczęścia zostały w Bochni użyte niespełna rok temu: w sylwestra 2011/2012 oraz na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nikt wtedy nie przypuszczał, że następna okazja do zobaczenia fruwających świateł już się w Bochni nie powtórzy.
Decyzją Państwowej Straży Pożarnej nie jesteśmy w stanie wykorzystywać już tzw. lampionów szczęścia. Na pewno zatem nie pojawią się one już na żadnych imprezach miejskich – mówi Maciej Piątek, naczelnik Wydziału Promocji Miasta Bochni.
Teraz pozostaje dylemat, co mogłoby zastąpić niezbyt drogie lampiony (jeden lampion kosztuje ok. 2 zł). Lampiony szczęścia nie były drogie, sztuczne ognie są dużo droższe, więc będziemy się zastanawiać, co teraz można wykorzystać przy imprezach – dodaje Maciej Piątek.
Lampiony szczęścia to pomysł przywieziony z Chin. Są wykonane z lekkiego materiału, a zaczynają się unosić w powietrzu pod wpływem powietrza ogrzanego przez świecę.