3 grudnia około godz. 18.00 na peronie stacji PKP w Cikowicach (gm. Bochnia) 24-letnia mieszkanka Krakowa przebywająca w Cikowicach wpadła pod koła wagonu pociągu, którym przyjechała z Krakowa.
Wstępnie ustalono, że kobieta wysiadła z pociągu już po sygnale informującym o zamknięciu drzwi i odjeździe pociągu. Wysiadając z wagonu jej torebka została przytrzaśnięta przez drzwi. Trzymając torebkę biegła za pociągiem po ośnieżonym peronie, poślizgnęła się i tak niefortunnie upadła, iż koło pociągu zmiażdżyło jej nogę. Młoda kobieta została przewieziona do krakowskiego szpitala, gdzie przeprowadzono operację amputacji zmiażdżonej nogi nad stopą.
Torebkę znaleziono na peronie. Prawdopodobnie ktoś z pasażerów otworzył drzwi od środka i uwolnił zatrzaśniętą torebkę.