Joanna Senyszyn w Bochni o UE i sprawach światopoglądowych

Joanna Senyszyn, eurodeputowana z list SLD, gościła w piątek w Bochni. Spotkała się z uczniami II Liceum Ogólnokształcącego, a później z mieszkańcami miasta.

Europosłanka mówiła o pracy w Parlamencie Europejskim, a także o roli Unii Europejskiej. Poruszyła też problem polityki równościowej, w którą od lat jest zaangażowana.

Profesor Joanna Senyszyn odniosła się również do sprawy budżetu UE na lata 2014-2020. Jej zdaniem kwota wynegocjowana przez rząd Donalda Tuska jest dla Polski zadowalająca, mimo nieco niższej kwoty przewidzianej na rolnictwo. Teraz decyzja przedstawicieli rządów musi zostać potwierdzona przez europosłów. To, czy poprą oni budżet w obecnym kształcie nie jest jej zdaniem oczywiste.

Nie zatwierdzimy budżetu, jeżeli uznamy, że nie będzie on realizował celów Unii Europejskiej. A podstawowym celem UE jest wyrównywanie poziomu rozwoju gospodarczego i poziomu życia mieszkańców krajów członkowskich – powiedziała Joanna Senyszyn. Ewentualne zakwestionowanie budżetu przez parlament wcale nie oznacza zdaniem europosłanki SLD gorszej perspektywy dla Polski.

W trakcie spotkania z prasą Joanna Senyszyn odniosła się też do emocji, jakie budzą kwestie światopoglądowe. Jej zdaniem możliwa jest spokojna debata na ten temat. Pod tym względem bardziej społeczeństwo dojrzało do debaty niż ci politycy, którzy są obecnie w sejmie. To, co działo się w czasie debaty o związkach partnerskich, było wręcz nieprzyzwoite, poziom debaty był żenujący. Natomiast kiedy jest się właśnie wśród ludzi, to można na ten temat porozmawiać i to nie budzi aż takich emocji.

Joanna Senyszyn poruszyła m.in. problem aborcji. Twierdzi, że sama chciałaby doprowadzić do minimalizacji liczby tych zabiegów. W tej chwili podajemy, że w Polsce jest 800 aborcji rocznie. Jeszcze parę lat temu mówiło sie, że jest ok. 130 aborcji rocznie. Natomiast tak naprawdę szacuje sie, ze w Polsce jest co najmniej 100 tys. aborcji, a niewykluczone że nawet 200 tys. rocznie. Tak zwani obrońcy życia chcą zakazać tych 800 aborcji, czyli zmienić przepis, a nie mają w ogóle świadomości, że to sie tylko przeniesie do podziemia. Jeżeli naprawdę chcemy ograniczyć liczbę aborcji, a ja jestem tego zwolennikiem, bo mnie martwi że jest tyle aborcji, to trzeba wprowadzić edukację seksualną do szkół, bezpłatną antykoncepcję i wtedy będzie ok. 40 tys. aborcji. Dlatego, że doświadczenia krajów, które mają bardzo dobrą edukację seksualną, antykoncepcję, wskazują ze aborcje stanowią ok. 10 procent urodzeń żywych. A więc nawet tam, gdzie ciąże są niby chciane, to one nie wszystkie są chciane – powiedziała Joanna Senyszyn.

Eurodeputowana zapowiedziała, że niebawem po całej Małopolsce będzie jeździło jej mobilne biuro. W nim oraz w biurach stacjonarnych uruchamia ona doradztwo dotyczące pozyskiwania pieniędzy z Unii Europejskiej i innych źródeł międzynarodowych.Niebawem ma być też ogłoszony konkurs dla uczniów szkół średnich, którego główną nagrodą będzie wyjazd do Brukseli, połączony ze zwiedzaniem miasta i instytucji unijnych.