Insp. Marek Rudnik pożegnał się ze stanowiskiem szefa policji w Bochni. Przepracował tu 23 lata. Teraz odchodzi, bo został awansowany na komendanta w Nowym Sączu.
Przy okazji pożegnania w gronie samorządowców, przedstawicieli prokuratury, sądu oraz podległych mu dotąd funkcjonariuszy, była okazja do podsumowań. Odchodzący komendant przyznał, że koszt inwestycji wykonanych w budynkach bocheńskiej policji w ciągu ostatnich 7 lat, sięga 5 mln zł. Zwracał też uwagę na relacje z pracownikami. Zostawiam komendę z dobrą atmosferą pracy, może niezbyt liczną, bo ilość wakatów jest dość dramatyczna. Pociesza mnie jeden fakt, że tak się niestety dzieje w większości jednostek, ale mam nadzieję, że aktualne przyjęcia to uzupełnią.
W Nowym Sączu czekają Marka Rudnika spore wyzwania. Czy się boję Sądecczyzny? Myślę, że mnie tam dobrze przyjmą. Każdy, kto jest w życiu rozsądnym, czegoś się boi, tylko głupiec niczego się nie boi, bo nie zdaje sobie sprawy z pewnych rzeczy. Ja sobie zdaję sprawę z pewnych rzeczy: to blisko 600 etatów, więc jak na rynek bocheńskim to za Stalproduktem byłaby to druga firma. To przecież wiele komisariatów, strefa nadgraniczna, kurorty turystyczne, Krynica, Muszyna, Rożnów, dziesiątki tysięcy ludzi. Jest to też teren, gdzie odbywają się różne spotkania, zjazdy, jak coroczne Forum Ekonomiczne, które zagościło w Krynicy od wielu lat. Imprez przeróżnych jest więc bardzo dużo i odpowiedzialność też niesamowita.
Marek Rudnik nie kryje, że za Bochnią będzie tęsknił, choć zmiana pracy nie oznacza zerwania więzi z rodzinnym miastem. Z Bochni się nie wynoszę, to jest miejsce, gdzie się urodziłem, gdzie mieszkam i gdzie będę mieszkał. Teraz będę tu rzadziej bywał, bo niestety tam obowiązki będą wymagały, żebym więcej tam pomieszkiwał niż w Bochni. Ale obiecuję że każdą wolną chwilę [spędzę w Bochni] i będą mnie państwo mogli widzieć albo na rowerze, albo w sklepach, albo na innych przyjemniejszych uroczystościach – mówi Marek Rudnik.
Marek Rudnik pracował w bocheńskiej policji od 1990 r. Od 7 lat pełnił funkcję komendanta. Teraz te obowiązki będzie wykonywał jego dotychczasowy zastępca podinsp. Mariusz Dymura. Nowy komendant będzie wyłoniony w konkursie.