Nietypowy pomysł zostanie niebawem zrealizowany na Krytej Pływalni w Bochni. Za cenę 25 tys. zł zostaną zamontowane elementy, które skrócą długość basenu o 4 cm. Skąd taki pomysł?
Chodzi o przepisy MSW. Jak mówi Robert Hołda, dyrektor basenu, nie zmieniła się ich litera, a jedynie interpretacja. W tej chwili policja wodna stawia sprawę, nie pozwalając na dodatkowe dyskusje.
W myśl wspomnianych przepisów, baseny o długości od 25 do 50 m ma obsługiwać trzech ratowników. Jeśli długość niecki jest mniejsza niż 25 m, wystarczy dwóch. W Bochni pracuje obecnie 6 ratowników na dwie zmiany. Jeśli zastosować nową interpretację przepisów MSW, trzeba byłoby zatrudnić dodatkowo trzech ratowników. Spowodowałoby to koszty rzędu 100 tys. zł w skali roku. Stąd wiele pływalni w Polsce decyduje się na swego rodzaju obejście problemu i sztuczne skrócenie niecki basenowej.
Na basenie w Bochni zostanie zamontowanych 16 paneli płyt polietylenowych, które spowodują skrócenie długości basenu o 4 cm. Będą one łatwo demontowalne, co pozwoli na dalsze organizowanie zawodów. Inwestycja pochłonie 25 tys. zł.
Kryta Pływalnia w Bochni poszła tropem basenu w Brzesku, gdzie podobne rozwiązanie wprowadzono w grudniu 2012 r.