Od 1 czerwca woda i ścieki w Bochni za darmo?

Radni nie przyjęli dzisiaj uchwały przedłużającej dotychczasowe ceny za wodę i ścieki. Z dniem 31 maja obecne stawki wygasają, a nowe nie są ustalone. Teoretycznie woda powinna być sprzedawana za darmo.

Wszystko wynikło z tego, że na etapie przyjmowania porządku obrad radni klubu PiS zawnioskowali, aby obniżyć stawki za wodę i ścieki. Przewodniczący poddał zatem wniosek pod głosowanie i przyjęto nowy porządek obrad z nowym brzmieniem punktu oraz zmodyfikowaną treścią uchwały. Gdy przyszło jednak do jej procedowania, okazało się, że sprawa nie jest tak prosta. Zwrócili na to uwagę prezes Zbigniew Rachwał oraz prawnik magistratu.

Okazuje się, że są dwie odrębne procedury: jedna na przedłużenie dotychczasowych stawek, druga na ich zmianę. Postępowanie jest trójetapowe i trwa ok. 70 dni. Najpierw prezes MPWiK wnioskuje do burmistrza, który z kolei propozycję prezesa zatwierdza, kierując ją do rady miejskiej. Ponieważ projekt uchwały został przygotowany z myślą o pierwszej opcji, zmiana zasugerowana przez radnych klubu PiS wymagałaby przeprowadzenia całej procedury od nowa. Na to zaś nie ma już czasu. Zbigniew Rachwał, prezes Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, wykazując absurdalność sytuacji, powiedział, że – jeśli uchwała nie zostanie przyjęta – od 1 czerwca woda i ścieki będą kosztowały zero złotych (sic!).

Okazuje się bowiem, że ustawa regulująca te zagadnienia jest mało precyzyjna i zawiera luki. Wśród radnych powstała konsternacja. Powstał pomysł, aby ponownie zmienić porządek obrad, przywracając go do stanu pierwotnego. Okazało się o jednak niemożliwe ze względu na prawo miejscowe. Innym pomysłem było przyjęcie „wadliwej” uchwały, a następnie – w trakcie sesji nadzwyczajnej – uchwalenie tej właściwej. Sesję nadzwyczajną chciano rozpocząć natychmiast po zakończeniu obrad tej zwołanej w zwyczajnym trybie. Po kilkunastominutowej przerwie w posiedzeniu przystąpiono do głosowania, w którym nie wzięła udziału ani jedna osoba. Ostatecznie uchwała nie została ani przyjęta, ani odrzucona, a do tematu radni wrócą na posiedzeniu po długim majowym weekendzie (sesja nadzwyczajna zaplanowana była już wcześniej na 6 maja).

Radca prawny uznał, że 6 maja nie będzie za późno, bo uchwała jeszcze zdąży się uprawomocnić. Będzie podjęta i potrzebujemy jeszcze 14 dni w nadzorze prawnym wojewody, więc myślę że uchwała wróci i jest to dobry czas – mówił w rozmowie z dziennikarzami już po zakończeniu sesji Kazimierz Ścisło, przewodniczący rady miejskiej. Klub PiS-u złożył wniosek o obniżenie stawek i zmienił treść uchwały. 15 radnych zagłosowało za zmianą, nie znając konsekwencji, jakie rodzi. Klub PiS-u nie przygotował konkretnej uchwały, którą by przedstawił za tą, którą zaproponował urząd miasta na wniosek prezesa.

6 maja radni mają przyjąć uchwałę w dotychczasowym brzmieniu, a więc utrzymującą stawki na dotychczasowym poziomie.