Klub Nasza Wspólna Sprawa przeszedł do opozycji. Teraz celem jego lidera jest zbudowanie nowej większości i odsunięcie urzędującego starosty od władzy.
Aleksander Rzepecki zwołał na środowe popołudnie konferencję prasową. Potwierdził w niej nasze nieoficjalne informacje o wyjściu klubu radnych Nasza Wspólna Sprawa z koalicji. Dotychczasowy przewodniczący rady powiatu (złożył już pisemną rezygnację z funkcji) wyliczył dokonania ostatnich blisko trzech lat oraz powody wyjścia z koalicji.
Wśród dokonań padło otwarcie Oddziału Opiekuńczo-Leczniczego oraz Oddziału Ortopedycznego w szpitalu, wybudowanie nowych mostów w Żegocinie i Bytomsku, wreszcie uzyskanie pełnej dokumentacji wraz z pozwoleniem na budowę hospicjum stacjonarnego.
O wiele dłuższa była lista powodów wyjścia radnych Naszej Wspólnej Sprawy z koalicji rządzącej powiatem. Były to:
– „polityczna nominacja” Bogdana Szumańskiego na zastępcę dyrektora szpitala,
– przeciąganie rozpoczęcia budowy hospicjum,
– próba odebrania dodatków specjalnych dla nauczycieli z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego ,
– zbyt duża liczba zleceń z pominięciem procedury przetargowej w Powiatowym Zarządzie Dróg (według Rzepeckiego było 107 takich sytuacji, co może dawać kwotę do 4 mln zł),
– niemoc w obsadzeniu dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy,
– niemoc w zakończeniu budowy sali sportowej w Łapanowie (w tym konieczność dołożenia do tej inwestycji ok. pół miliona złotych),
– zła atmosfera pracy w starostwie – według Aleksandra Rzepeckiego urzędnicy powiatowi często sprawiają wrażenie zastraszonych
– fakt, że rekomendowany przez NWS członek zarządu powiatu (Aleksander Dziadowiec) utracił zaufanie klubu po tym, jak głosował wbrew jego woli w kwestii odwołania dyrektora szpitala,
– arogancja i styl sprawowania władzy (Rzepecki przytoczył tu sposób potraktowania wójtów przez starostę na posiedzeniu rady społecznej szpitala oraz notoryczne spóźnienia Jacka Pająka na oficjalne spotkania z jego udziałem).
Według zapowiedzi Aleksandra Rzepeckiego, w radzie powiatu może nadejść burzliwe lato. Zamierza zbudować nową większość w radzie. Nie obrażam się na Jacka Pająka, ale chcę go odsunąć od władzy. Trzeba zmienić większość – mówił.
Jego zdaniem w następnej kadencji powiatem będzie rządziła nowa ekipa. PO nie może sprawować władzy mając przeciwko sobie PiS, które odzyskuje podmiotowość, Komitet Samorządowo-Ludowy z Ludwikiem Węgrzynem na czele, Bochnię i Ziemię Bocheńską Razem z Jerzym Lysym, Aleksandra Rzepeckiego z Naszą Wspólną Sprawą, następnie mając około sześciu wójtów, którzy co najmniej zachowują dystans do obecnej władzy. To jest arytmetyka i moja intuicja, choć oczywiście wszystko może się wydarzyć – mówił Rzepecki.
Jako ilustrację tego, że w polityce lokalnej wszystko jest możliwe, Aleksander Rzepecki przywołał sytuację z 1999 r., gdy wybory do rady powiatu wygrał AWS. Taką miał przewagę, że wydawało się, że mają starostę, wicestarostę i prawie czwartą ważną osobę. Okazało się, że większość osiągnęła druga strona. Tak jest w tej rzeczywistości.
Najbliższą sesję rady powiatu zwoła Barbara Gondek-Matusik, wiceprzewodniczącą rady (Rzepecki udzielił jej pisemnego upoważnienia zanim złożył rezygnację). Prawdopodobnie posiedzenie odbędzie się w piątek 28 czerwca i będzie połączone z debatą nad udzieleniem staroście absolutorium za wykonanie budżetu w 2012 roku. W programie obrad ma się znaleźć również przyjęcie rezygnacji z funkcji przewodniczącego Aleksandra Rzepeckiego i wiceprzewodniczącego Krzysztof Kołodziejczyka oraz wybór nowych osób w ich miejsce.