Burmistrz Stefan Kolawiński umorzył dług Bocheńskiego Klubu Sportowego wobec miasta. Chodzi o 167 tys. zł wraz z odsetkami. Zobowiązanie powstało w wyniku źle rozliczonej dotacji. O swojej decyzji gospodarz miasta poinformował radnych w trakcie czwartkowej sesji.
Jak mówił Stefan Kolawiński w sprawozdaniu ze swojej działalności z minionego miesiąca, dług powstał z powodu nierozliczonej części dotacji udzielonej Stowarzyszeniu Bocheński Klub Sportowy na realizację zadania publicznego pod nazwą: „Piłka ręczna i nożna mężczyzn w mieście w 2010 roku”. Chodziło o 174 tys. 530,89 zł oraz nieco ponad 2,5 tys. zł odsetek .
Zapytany przez dziennikarzy motywy swojej decyzji powiedział: BKS nie ma żadnego majątku, BKS jest stowarzyszeniem działającym od prawie wieku na terenie Bochni. BKS jest związany historycznie z tym miastem. W przeszłości oddał swój majątek na rzecz miasta. Wobec okoliczności, które wskazują na to, że dług jest niespłacalny, wobec tego że dług powoduje, iż nowy zarząd BKS-u nie może pozyskać strategicznych sponsorów, którzy mogliby współutrzymywać to stowarzyszenie bez umorzenia długu na rzecz miasta, taki krok powinien był nastąpić.
W sprawozdaniu burmistrz podał, że podjął swoją decyzję 31 maja.