Sąd Okręgowy w Tarnowie odrzucił apelację złożoną przez obrońcę 24-letniego Pawła K., który rok temu spowodował śmiertelny wypadek na Smykowie. Kara 5 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów jest zatem utrzymana w mocy.
Do tragedii doszło 20 lipca 2012 r. Paweł K. prowadził samochód mając we krwi 1,84 promila alkoholu i będąc pod wpływem marihuany. Dodatkowo kierowca złamał zakaz przekraczania prędkości w terenie zabudowanym i jechał 100 km/h. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przepust, lądując w rowie. W wyniku wypadku jadący z nim 27-letni pasażer doznał ciężkich obrażeń i zmarł w szpitalu.
To bardzo rzadki przypadek, kiedy dosyć młoda osoba staje w obliczu zakazu prowadzenia pojazdów i to na zawsze. Sąd zastosował ten właśnie środek mając na uwadze tak drastyczne elementy tegoż wypadku – komentował w kwietniu wyrok sądu I instancji Piotr Maziarz, prezes Sądu Rejonowego w Bochni.
Od tego orzeczenia obrońca oskarżonego złożył apelację do sądu II instancji. Obrońca zarzucał rażącą surowość kary, jednak Sąd Okręgowy nie podzielił tego stanowiska i utrzymał wyrok w mocy – mówi Tomasz kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.