Gmina Bochnia zleciła pomiary ruchu w Łapczycy. Wynika z nich, że 36 procent wszystkich pojazdów przejeżdżających przez dwutysięczną miejscowość to ciężarówki, m.in. TIR-y. Ludzie od miesięcy domagają się przeniesienia ciężkiego taboru na autostradę. Póki co bezskutecznie.
Wójt Jerzy Lysy zlecił wykonanie badań zespołowi studentów Wydziału Transportu Politechniki Krakowskiej. Pomiar natężenia ruchu w Łapczycy dokonany został w dniach od 4 września b.r. (środa), godz. 12.00 do 5 września b.r. (czwartek) godz. 12.00. Okazuje się, że w środku tygodnia, czyli w warunkach przeciętnych, przez Łapczycę przejechało 8993 samochodów w kierunku Krakowa (zachodnim) i 8716 w kierunku wschodnim, czyli łącznie 17 709 pojazdów. Aż 36% z nich (6414) to samochody o ciężarze powyżej 12 ton, głównie tiry. Dodatkowo obserwatorzy zauważyli, że ich szybkość, szczególnie w godzinach nocnych przekraczała dozwoloną prędkość 50 km/h.
Nie żądamy cudów. Chcemy tylko, aby dzieląc się korzyściami wynikającymi z faktu wybudowania autostrady A-4 koło Bochni, sprawiedliwie ponosić także koszty społeczne związane z zagrożeniem zdrowia i życia, a także uciążliwościami komunikacyjnymi. Wielokrotnie prowadziły one do tragedii w Łapczycy i innych miejscowościach przy drodze krajowej nr 4, np. ostatnio w Jadownikach. Dlatego w imieniu mieszkańców tej wsi, a także kilkunastu innych miejscowości położonych przy „czwórce”, np. w gminie Kłaj, Dębno, Brzesko, Wojnicz, domagamy się, aby w trybie natychmiastowym pan wojewoda i minister transportu, działając poprzez generalnego dyrektora GDDKiA otworzyli autostradę do Tarnowa dla największych ciężarówek – mówi wójt gminy Bochnia Jerzy Lysy.
Zdaniem urzędników gminy Bochnia część wielkich ciężarówek zjedzie na węźle w Brzesku i przejedzie bezkolizyjnym łącznikiem w kierunku Nowego Sącza. Część z kolei wybierze „starą trasę” drogą krajową nr 4, a tylko część skorzysta z autostrady aż do samego Tarnowa.
Wielka szkoda, że takiej analizy nie sporządzono w trakcie budowy autostrady. Było na to bardzo dużo czasu. Teraz mieszkańcy dali warszawskim i krakowskim decydentom 2 tygodnie na zmianę absurdalnych decyzji – dodaje Jerzy Lysy.
Na 22 września b.r. (niedziela) o godz. 16.00 zwołano kolejne zebranie wiejskie w Łapczycy, na którym mieszkańcy podejmą ostateczną decyzję o ewentualnej blokadzie drogi krajowej.