Muzeum: o scenach z życia św. Stanisława w bocheńskiej Bazylice

Ciekawe sceny z żywota świętego Stanisława Biskupa Męczennika w farze bocheńskiej – taki będzie temat dzisiejszego spotkania w Muzeum im. Stanisława Fischera. Prelegentem będzie Ireneusz Poniński

Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni zaprasza na specjalne Czwartkowe Spotkanie Muzealne. Ireneusz Poniński wygłosi wykład Ciekawe sceny z żywota świętego Stanisława Biskupa Męczennika w farze bocheńskiej. Początek dzisiaj o 17.30 w Sali Portretowej Muzeum.

Siedemset sześćdziesiąta rocznica kanonizacji Patrona naszej Ojczyzny skłania do dokładnego przyjrzenia się scenom z jego żywota. Są one ciekawe z wielu powodów. Po pierwsze ze względu na zestawienie ze św. Janem Chrzcicielem. Zachowało się wyjaśnienie teologiczne z epoki tak zaszczytnego porównania. Co ciekawe, odnajdujemy je w dziele, w którym Bochnia jest wymieniona w odniesieniu do Szczepanowa – miejsca urodzenia św. Stanisława. Następnie sposób ukazania wydarzeń: zgodny z realiami kiedy dzieła powstały. Mamy więc wymalowany sarmacki świat, który dobrze znamy z portretów szlachty. Jednak na dziełach z fary widzimy ludzi nie pozujących, lecz w działaniu. Możemy więc dostrzec elementy, których unikano w portretach oficjalnych. Nie sposób nie porównać obrazów z innymi dziełami z epoki o tej tematyce. Podobieństwa sceny zabójstwa dają do myślenia…Może jednak najciekawszy z cyklu, ze względu na swą unikalność, jest obraz ukazujący rzucanie klątwy. Pójdziemy jednak nie tylko tropem ikonografii św. Stanisława. Chodzi o to, by same obrazy powiedziały nam o sobie jak najwięcej. By były też oknem, przez które spojrzymy na dawną Polskę.

Kanonizacja biskupa krakowskiego Stanisława w dniu 8 września 1253 roku nastąpiła kilka miesięcy po lokacji miejskiej Bochni, dokonanej przez księcia Bolesława Wstydliwego. Zarówno książę jak i jego małżonka Kinga zaangażowali się ogromnie w staraniach o wyniesienie biskupa na ołtarze. Kult świętego Stanisława rozwinął się szybko w górniczej Bochni, gdzie za patrona przyjęli go urzędnicy żupni (salinarni). Nie bez powodu jego imieniem nazwano kaplicę na zamku żupnym. W kościele parafialnym zaś istniała altaria, której dziełem jest stalla południowa z cyklem obrazów na zapleckach ukazujących żywot świętego. Świadectwem kultu w wiekach późniejszych są rzeźby i malowidła we wnętrzu tej świątyni. W XVIII zbudowano przy ulicy Sądeckiej kaplicę pod jego wezwaniem. Postać świętego jawi nam się jeszcze bliżej z perspektywy legend opisujących jego związki z podbocheńską Brzeźnicą.