Decyzja o zakazie ruchu ciężarówek powyżej 12 ton na autostradę Szarów-Tarnów została tymczasowo podtrzymana. Dzisiaj w Tarnowie odbyło się spotkanie w tej sprawie. Urzędnicy dali sobie dwa tygodnie na przeprowadzenie dodatkowych analiz.
Pocieszającym dla mieszkańców Łapczycy jest fakt, że decyzja ta jest tymczasowa i za dwa tygodnie może ulec zmianie. Do tego czasu ma powstać plan, który ma zapobiec zakorkowaniu Tarnowa, gdy ciężarówki w Szarowie zostaną wpuszczone na autostradę.
Wójt Jerzy Lysy na konferencji prasowej w tarnowskim magistracie powiedział, że decyzja w sprawie TIR-ów to krok w dobrym kierunku. Doceniamy zaangażowanie ministerstwa transportu i osobiście pana ministra Rynasiewicza w rozwiązanie problemu, natomiast ubolewamy że jest to krok bardzo na razie wolny i uczyniony być z może z półrocznym opóźnieniem. Ta decyzja powinna być podjęta wtedy, kiedy uruchamiano odcinek autostrady do Tarnowa – powiedział wójt. Dodał, że odcinek autostrady do Tarnowa kończy się „nie w polach”, ale na drodze krajowej. Dwa tygodnie jak sądzę przeżyjemy jeszcze, chociaż mówię z dużą dozą niepewności, bo jak państwo wiecie od ostatniego spotkania z panem ministrem i złożenia postulatów w ministerstwie zdarzyły się na starej „czwórce” przynajmniej dwa śmiertelne wypadki. Jeden to była masakra w Łapczycy, drugi to był wypadek w Dębnie – kontynuował Jerzy Lysy.
Jak powiedział na konferencji Zbigniew Rynasiewicz, wiceminister transportu, z analiz przeprowadzonych przez GDDKiA wynika, że jest możliwość uruchomienia ruchu samochodów ciężarowych pomiędzy Szarowem a Tarnowem. Chcemy doprecyzować sytuację, która będzie w samym Tarnowie, chcemy wiedzieć, jak to będzie wyglądać. Stąd ten czas.
We wtorek w Tarnowie spotkają się eksperci w zakresie drogownictwa, aby wypracować odpowiednie rozwiązania na potrzeby wprowadzenia pełnego ruchu z autostrady do miasta.
Tymczasem w internecie środowisko tarnowskie szykuje kolejny protest (dziś blokowano przez pół godziny dwupasmową ulicę od strony węzła autostradowego). To wspólna sprawa i nasz wspólny interes, by TIRy pojechały autostradą dopiero wtedy jak oddadzą kolejny odcinek autostrady. Niestety decyzję jedynie odwleczono o 2 tyg. Dlatego myślę, że […] już za tydzień w piątek – damy pokaz siły. Nie zgadzamy się by ruch tranzytowy ciężkich samochodów kompletnie sparaliżował nam miasto! Nie ważne jaką opcję reprezentujemy, w tym dniu bądźmy po prostu MIESZKAŃCAMI TARNOWA – pisze na Facebooku Jakub Kwaśny, radny miasta Tarnowa.