W najbliższy piątek w Nowym Wiśniczu będzie miała miejsce wyjątkowa msza. W lasku za Zakładem Karnym rodziny, młodzież oraz przedstawiciele miasta zbiorą się, by uczcić pamięć 10 ofiar zamordowanych w tym miejscu przed laty.
Msza rozpocznie się 5 czerwca o godz. 10.30 w Brzezince w pobliżu cmentarza. Odprawią ją Ojcowie Filipini z Tarnowa, gdyż jedną z ofiar zamordowanych przez hitlerowców był ks. Ferdynand Machaj, który należał do tego zgromadzenia i właśnie rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.
– We mszy weźmie również udział młodzież gimnazjalna ze szkół z naszego terenu. Najpierw ich oprowadzę po cmentarzu i opowiem kilka słów o historii osób rozstrzelanych, a po mszy złożymy wspólnie kwiaty. W rozmowie z rodzinami 2 ofiar dowiedzieliśmy się, że ulubionymi kwiatami rozstrzelanych były piwonie, dlatego też takie bukiety przygotujemy – powiedziała w rozmowie z nami Renata Jonak, dyrektor wiśnickiego Muzeum.
5 czerwca 1940 roku niemieccy żołnierze rozstrzelali 10 osób, głównie przedstawicieli polskiej inteligencji. Jak się później okazało ofiary m.in: Bobilewicz, Bieńkowski, ks. Machaj, Kręcler, Unger, Kania, bracia Pistulowie, trafiły do Wiśnicza z krakowskiego więzienia na ul. Montelupich już z wyrokami śmierci, przy ich nazwiskach w aktach widniały krzyżyki. Pretekstem do bestialskiego aktu była ucieczka jednego z więźniów Krzykacza, w czasie zbiórki osadzonych Niemcy rozpoczęli odliczanie co 10 osobę, tak manewrując by naznaczeni krzyżykami trafili na listę ofiar.