Na płycie rynku w Bochni zebrali się uczniowie oraz przedstawiciele samorządu, aby poprzez otwarcie wystawy zatytułowanej „W drodze do wolnej Polski” upamiętnić 20-lecie upadku komunizmu w Polsce.
Ireneusz Sobas – sekretarz miasta Bochnia w pierwszych słowach swojego przemówienia odwołał się do tak dobrze znanych wszystkim słów Jana Pawła II – „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. W kilku słowach przybliżył on zebranym na bocheńskim rynku, czasy komunizmu, a także wydarzenie, które doprowadziło do jego upadku. – Dokładnie 10 lat później, a jeszcze dokładniej 4 czerwca 1989 roku miały miejsce pierwsze wybory parlamentarne w wyniku, których komuniści utracili władzę – opowiadał.
Wśród prezentowanych na wystawie materiałów znalazły się poza fotografiami plakaty wyborcze, ulotki, materiały dotyczące solidarności oraz wyborów z 1989 roku. – Te czasy [komunizmu] były takie jak te fotografie – szare. I miejmy nadzieję, że nigdy już nie wrócą – powiedziała Magdalena Marosz, dyrektor krakowskiego oddziału archiwum państwowego. Wystawa opiera się na materiałach z bocheńskiego oddziału archiwum, a także archiwum miasta Bochni, komitetu obywatelskiego Solidarność, zbiorach prywatnych Jana Orła, Stanisława Kobieli.
Zobacz TV Flesz z otwarcia wystawy
– Cieszmy się, że żyjemy w takim niepodległym państwie, cieszmy się, że możemy sami decydować o swojej przyszłości. I życzę wam i nam wszystkim przy okazji, byśmy nigdy nie doczekali takiej chwili, kiedy ktoś z zewnątrz będzie próbował decydować o naszych losach – powiedział Bogdan Kosturkiewicz, burmistrz Bochni.
Ci, którzy pojawili się na bocheńskim rynku mieli także okazję zobaczyć jak 20 lat temu wyglądało drukowanie ulotek czy plakatów. Każdy chętny mógł odcisnąć na papierze gotowy szablon.
W 1989 roku moi rodzice wywalczyli tyle że w 2009 r mój brat po studiach nie ma pracy.
Moja mama daje babci pieniądze na lekarstwa bo z emerytury jej nie wystarcza na życie.
Ja kończę studia za 2 lata i tak jak tata powtarzam coraz częściej : komuno wróć !!!! Przykre ale prawdziwe.
Wystawę mam w nosie !!!
ważne jest jakie kończył studia, trzeba 10 razy pomyśleć zanim się wybierze, zwłaszcza niepubliczne. Nawiasem mówiąc po tej boceńskiej też cyba nie ma pracy, bo biura nie są z gumy.Trzeba zrobić jakieś podyplomowe. Wspołczuję ci żyć w rodzinie, w której czasy komuny wspomina się z nostalgią.
dla mnie 4 czerwca 1989 roku a może bardziej 3ci kojarzy się ze spotkaniem z Irkiem Sobasem w biurze Solidarności ( dzisiejsze biuro Hospicjum ) na którym przygotowywał nas, 16 letnich kolegów jak rozdawać ulotki przed lokalami wyborczymi – tak, aby nikt nas oficjalnie nie widział, oficjalnie nie złapał – to było wielkie przeżycie, do było wielkie zadanie, które sprawiało, że czuliśmy się bardzo ważnie, prawie jak na barykadzie, prawie jak wojsko, które ma jasne rozkazy i działa. Z pewnością to bardzo ważna rocznica, która dziś pokazuje, że warto było głosować i GŁOSOWAĆ ZA KILKA DNI TEŻ TRZEBA.WTEDY WYGRALIŚMY – WYGRAJMY I TERAZ „V”
„Nie można wszystkich i wszystkiego krytykować nie robiąc samemu nic”…..
bardzo żałuję, że tak mało dokumentów i pamiątek pokazano na wystawie, chętnie udostępnię ciekawe materiały , aby nie zginęła pamięć o ludziach którzy walczyli o wolność,narażali siebie i swoje rodziny, a teraz o nich nikt nawet nie wspomnie
Czytając komentarz Ani zrobiło mi się bardzo przykro chociaż bardzo jej współczuje obecnej sytuacji. Jedyną piękną i wspaniałą sprawą której mi brakuje jest przyjaźń z ludźmi mojej młodości która nas łączyła w tych naprawdę trudnych latach. Głośno wymawia się znane w Bochni nazwiska działaczy niepodległościowych a ja ciągle myślę o tych cichych: Jacku, Jarku, Ryśku. Nikt z nas nigdy się nie chwalił i nie będzie chwalił. Warto wrócić do tej atmosfery tamtych lat i przypomnieć sobie jacy byliśmy.
Pozdrawiam „bezimiennych”