Tłumy na spotkaniu z Szymonem Hołownią – zdjęcia

Tłumy czytelników przybyły na poniedziałkowe spotkanie z Szymonem Hołownią. Znany publicysta religijny promował swoją najnowszą książkę napisaną wspólnie z Marcinem Prokopem pt. „Wszystko w porządku. Układamy sobie życie”.

Dał się poznać jako człowiek ogromnie spostrzegawczy i wrażliwy na drugą osobę. Przyznał, że gdy tylko jest w Londynie, wstępuje na jeden z cmentarzy, gdzie zanosi kwiat lub znicz na zapomnianym grobie nieznanej mu kobiety.

Szymon Hołownia bez skrępowania mówi również o swoim doświadczeniu wiary. Przyznaje, że to ogromnie ważna część jego życia, dlatego stara się mówić o niej w sposób najprostszy z możliwych. To nie jest język, który powinniśmy ubierać w jakieś decorum, bo ewangelia to nasze życie, a nie tylko niedzielne święto. Dlatego mówię o tym językiem codziennym, nie wulgarnym, rynsztokowym, ale językiem codziennego doświadczenia. Jeżeli to się spotyka z czyimś zainteresowaniem, to super, natomiast nie ma nic nudniejszego niż brak „płodozmianu” – mówi publicysta.

Szymon Hołownia oprócz publicystyki zajmuje się też działalnością dobroczynną. Prowadzi fundację wspierającą Dom Dziecka Kasisi w Zambii.