Jest wniosek o cofnięcie podwyżki burmistrzowi Bochni. Na początku tego roku radni zdecydowali, że Stefan Kolawiński będzie zarabiał 1740 zł miesięcznie więcej. Teraz powstała inicjatywa, aby powrócić do pierwotnego uposażenia. Złożył ją radny Wiesław Wnęk.
Potrzebę zwiększenia wynagrodzenia argumentowano wówczas tym, że burmistrz ma tylko jednego zastępcę i z powodu braku naczelnika wydziału inwestycji jest przeciążony pracą. Burmistrz nie miał drugiego zastępcy, nie miał naczelnika AGKI, był obciążony naprawdę szerokim zakresem prac. W związku z tym, że faktycznie przebywał w tym urzędzie kilkanaście godzin dziennie, ponad siły, zdecydowałem się na zagłosowanie „za” podniesieniem uposażenia na ten okres – mówi Wiesław Wnęk.
Radny zwraca uwagę, że do dziś sytuacja uległa zmianie, dlatego złożył wniosek o cofnięcie podwyżki. Te stanowiska są obsadzone, uważa że trafnie obsadzone, więc wygasł argument który przemawiał za podwyższeniem uposażenia. Wydaje mi się, że to nie jest wniosek o obniżenie pensji tylko o powrócenie do uposażenia, jakie burmistrz posiadał przed podwyżką – mówi radny. Jego wniosek został poparty przez komisję budżetu, jednak nie znalazł się w porządku obrad ostatniej sesji.
Taki wniosek do mnie nie dotarł – tłumaczy przewodniczący rady Kazimierz Ścisło. Wniosek powinien przejść przez poszczególne komisje, jeżeli wniosek do mnie wpłynie, będzie procedowany na listopadowej sesji. Z tego, co wiem, komisja ma jeszcze raz na ten temat rozmawiać – dodaje Kazimierz Ścisło.
Burmistrz Bochni obecnie zarabia 11 730 zł miesięcznie brutto.